Zamknięcie większości stacjonarnych sklepów, poza spożywczymi czy drogeriami, spowodowało, że Polacy masowo ruszyli na e-zakupy. Już marzec dał doskonałe rezultaty, co pokazują dane systemu płatności Paybynet zarządzanego przez Krajową Izbę Rozliczeniową.
– Przyjemność chodzenia po centrach handlowych zastąpiliśmy zakupami online. W marcu w systemie Paybynet w stosunku do lutego odnotowaliśmy wzrost liczby transakcji o ponad 21 proc. – mówi Przemysław Soboń, dyrektor linii biznesowej płatności internetowe w KIR. – Liczba transakcji w lutym 2020 r. wobec analogicznego miesiąca w 2019 r. wzrosła o 39 proc., natomiast w marcu tego roku w stosunku do marca ub.r. była wyższa o 68 proc. W kwietniu spodziewamy się kolejnych zwyżek – dodaje.
CZYTAJ TAKŻE: Pandemia paliwem dla e-sklepów. Kto zyskuje najbardziej?
Wyniki marca eksplodowały na dobre po zamknięciu większości sklepów w centrach handlowych w połowie miesiąca, zatem bieżący miesiąc na pewno przyniesie sporo wyższy wzrost sprzedaży.
Także Allegro, lider handlu internetowego w Polsce, widzi wysokie zwyżki. – Ogólnie ruch na platformie w marcu wzrósł o 20 proc., ale są kategorie, w których obroty sprzedawców w ciągu roku wzrosły aż o kilka tysięcy procent – mówi Damian Zapłata, członek zarządu Allegro. Rosły przede wszystkim produkty związane z obecną sytuacją, jak maski (o ponad 7 tys. procent) czy kosmetyki i środki czystości.