Atak zbierającego śmiertelne żniwo koronawirusa, określanego jako Covid-19, ma poważne konsekwencje dla wielu sektorów globalnej gospodarki. Ponieważ swoje epicentrum wirus z Wuhanu ma w Chinach, czyli światowym centrum produkcji elektroniki i jednym z największych rynków zbytu dla takich urządzeń, to właśnie branża nowych technologii należy do tych sektorów, które na epidemii ucierpiały najmocniej. Symbolem problemów firm z branży ICT stały się odwołane targi Mobile World Congress w Barcelonie, największa impreza telekomunikacyjna w Europie. Z udziału w tym wydarzeniu, które miało odbyć się w ostatnim tygodniu lutego, wcześniej wycofali się bowiem – w obawie przed epidemią – giganci, jak Sony, LG, Nvidia, Ericsson, Intel, Samsung i ZTE.
CZYTAJ TAKŻE: Koronawirus pokonał barcelońskie targi MWC. Impreza odwołana
Ale skutki Covid-19 są znacznie szersze. Eksperci nie mają wątpliwości, że konsekwencje wirusa dla świata nowych technologii będą jeszcze długo odczuwalne.
Niedobory smartfonów
Jedną z ofiar koronawirusa padł rynek smartfonów. Sprzedaż tych sprzętów w Chinach dramatycznie spada. Analitycy prognozują, że w I kwartale br. popyt skurczy się o rekordowe 20 proc., choć część ekspertów szacuje, że może to być nawet ok. 40 proc. Brady Wang, dyrektor w Counterpoint Research, twierdzi, że będzie to konsekwencją aż 50-proc. spadków sprzedaży smartfonów w sklepach stacjonarnych. Co więcej, spodziewa się, że problemy z produkcją i dostawami urządzeń będą skutkowały również spadkami zapasów na II kwartał.
Fabryka elementów optycznych do smartfonów w Japonii.Bloomberg