W tym tygodniu mijał termin ultimatum, jakie prezydent Donald Trump dał chińskiej firmie ByteDance. Ta – o ile dalej chciała, by jej aplikacja TikTok dalej działała w USA – miała sprzedaż serwis amerykańskiej firmie. Faworytem do akwizycji był Microsoft, ale niespodziewanie do gry włączył się Oracle i to ten koncern IT wygrał wyścig. Choć nie do końca. Akwizycji bowiem nie będzie. Pekin nie zgodził się na sprzedaż, a Waszyngton poszedł na ustępstwa. W efekcie Oracle stanie partnerem biznesowym TikToka w USA. Co to oznacza w praktyce? Strony nie wyjaśniły.
CZYTAJ TAKŻE: Szef TikToka rezygnuje. Serwis może przejąć… handlowy gigant
Gigant branży IT, wyceniany na 175 mld dol., stosunkowo późno włączył się do walki o TikToka, i był faworytem do akwizycji (a właściwie jedynym, który chce dokonać takiej transakcji), po tym jak ByteDance oficjalnie odrzuciło ofertę Microsoftu. Koncern Billa Gatesa wydał oświadczenie, w którym przekonuje, iż jego propozycja byłaby dobra dla użytkowników TikToka, a jednocześnie chroniłaby interesy bezpieczeństwa narodowego Stanów Zjednoczonych. Firma podała, że chciała zapewnić chińskiej usłudze na rynku USA „najwyższe standardy w zakresie bezpieczeństwa, prywatności i zwalczania dezinformacji”.
Już rano Serwis Engadget informował, że Oracle ma zostać jedynie „zaufanym partnerem technologicznym TikToka” w Stanach Zjednoczonych, a transakcja nie będzie miała charakteru „bezpośredniej sprzedaży”.
Wcześniej szacowano, że transakcja może kosztować amerykańską firmę 20-30 mld dol.