W pozwie stwierdza, że technologiczny gigant uprawia nielegalny monopol w swoim sklepie Google Play, a jego polityka płatności w aplikacji jest antykonkurencyjna. Google nie tylko ma monopol na dystrybucję aplikacji na system operacyjny Android, ale także zmusza twórców aplikacji do akceptowania umowy, która wymusza korzystanie z płatności w aplikacji i wymaga uiszczania opłat na rzecz Google. Opłaty mają być „wygórowane” i zmuszać twórców aplikacji do większego obciążania użytkowników. Zmuszają one też do wykorzystywania zasobów w sposób, który niekoniecznie jest zgodny z interesem twórców aplikacji oraz ich klientów.
- Zmonopolizowanie rynku płatności w aplikacji jeszcze bardziej scementuje niemal całkowitą kontrolę Google nad ekosystemem Androida – twierdzi Match Group w cytowanym przez CNN fragmencie pozwu.
Pozew wynika z faktu, że w 2020 roku Google wprowadził zasadę, by przetwarzanie płatności odbywało się tylko w aplikacji Google. Okres na dostosowanie się do tej zasady kończy się w czerwcu i te aplikacje, które nie będą przeprowadzać płatności przez Google Play Billing, zostaną usunięte z Google Play. Według Match Group jest to „uniemożliwianie bezpośredniej obsługi klientów w wielu ważnych sprawach”.
Czytaj więcej
Światowa organizacja zrzeszająca banki centralne chce uporządkowania gromadzenia danych osobowych przez technologicznych gigantów i banki.
Google broni się, że Match Group po prostu chce uniknąć płacenia za usługi, a do tego jest w niewielkim gronie 3 procent aplikacji, od których technologiczny gigant pobiera opłaty.