Chuan Hong 68, potężny masowiec pływający pod chińską banderą, zakotwiczył u wybrzeży Malezji, na wysokości miasta Kuantan. Jednostka mająca nośność 3,2 tys. ton i długość ponad 120 metrów nie znalazła się w tym rejonie Morza Południowochińskiego przez przypadek. To właśnie tam w grudniu 1941 r. zatopiony został HMS „Prince of Wales”, brytyjski pancernik, który brał udział w toczonej tu w czasie II wojny światowej bitwie powietrzno-morskiej. Spoczywa obok wraku innego brytyjskiego okrętu wojennego – „Repulse”. Co jednak, 82 lata po tych wydarzeniach, robią tam Chińczycy? Odpowiedź może szokować – bynajmniej nie składają hołdu poległym tam 840 marynarzom. Choć szczątki obu jednostek mają status cmentarza, są notorycznie plądrowane.
Tajemnica tkwi w technologii jądrowej
Do zdarzenia z „Chuan Hong 68” doszło pod koniec maja br. Celem nie były wojenne artefakty, ale stal. Tak, chodziło o nielegalne wydobycie materiału, z jakiego zostały zbudowane oba okręty. Ten proceder w przypadku wielu statków spoczywających na dnie w ostatnich latach niebezpiecznie kwitnie. Zwłaszcza w Azji. O łupienie morskich cmentarzysk oskarżane są nie tylko Chiny, ale i m.in. Indonezja. Gra idzie jednak o wysoką stawkę.
Czytaj więcej
Trwają prace nad tanim i ekologicznym umieszczaniem na orbicie satelitów za pomocą wielkich dział i katapult. Spełnienie wizji Juliusza Verne'a z 1865 roku jest coraz bliższe.
Chodzi o poszukiwania nieskazitelnego materiału, nieskażonego – tzw. metalu o niskim tle. Jego produkcja jeszcze kilkadziesiąt lat temu nie była niczym nadzwyczajnym, ale dziś uzyskanie „czystej” stali jest nierealne, a ona sama stała się wręcz bezcenna. To dlatego Chińczycy nie mają oporów, by łamać międzynarodowe reguły i pompować gigantyczne sumy w eksplorację dna mórz i oceanów oraz wydobycie spoczywających tam pozostałości. Te, pocięte na kawałki, mogą być potem przetapiane w tak pożądany na całym świecie materiał.
Czytaj więcej
Nowy metal z kosmosu może odmienić wszystko – od pojazdów elektrycznych po atomowe łodzie podwodne. I co najważniejsze, ma uniezależnić świat od pierwiastków ziem rzadkich, kontrolowanych przez Pekin.