Reklama

Ubezpieczyciele obawiają się katastrofy. AI wywróci polisy do góry nogami

Sztuczna inteligencja trafia na „czarną listę” ubezpieczycieli. Amerykańscy giganci mówią dość i chcą wyrzucić AI z polis, obawiając się masowych roszczeń i systemowej katastrofy. A polskie towarzystwa?

Publikacja: 09.12.2025 04:00

AI może doprowadzić do poważnych szkód. W 2024 r. kanadyjski trybunał zmusił linie Air Canada do hon

AI może doprowadzić do poważnych szkód. W 2024 r. kanadyjski trybunał zmusił linie Air Canada do honorowania zniżki, którą wymyślił sobie firmowy chatbot

Foto: AdobeStock

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Dlaczego wiodące towarzystwa ubezpieczeniowe w USA uznają AI za ryzyko trudne do oceny?
  • Co skłoniło ubezpieczycieli za oceanem do wprowadzenia wyłączeń odpowiedzialności?
  • Jakie jest obecnie podejście polskich ubezpieczycieli do kwestii ryzyk związanych z AI?

Wiodące towarzystwa ubezpieczeniowe w Stanach Zjednoczonych naciskają na regulatorów, by ci pozwolili im na całkowite wyłączenie szkód spowodowanych przez sztuczną inteligencję z polis korporacyjnych. Jak donosi „Financial Times”, giganci tego sektora uważają, że technologia AI jest zbyt nieprzewidywalna, by w sposób odpowiedzialny szacować ryzyka. Jak wskazują eksperci, mówi się już nawet o widmie systemowej katastrofy. Ta sprawia, że ubezpieczyciele wolą wycofać się z jednego z najszybciej rosnących sektorów technologicznych niż ryzykować bankructwo.

Strach przed cyfrową katastrofą

Rynek ubezpieczeń, który zazwyczaj chętnie absorbuje nowe rodzaje ryzyka za odpowiednią cenę, w przypadku generatywnej sztucznej inteligencji zaciąga hamulec ręczny. Firmy takie jak AIG, Great American czy WR Berkley złożyły oficjalne wnioski do amerykańskich organów nadzorczych, argumentując, że „czarna skrzynka”, jaką są współczesne modele AI, uniemożliwia rzetelną ocenę prawdopodobieństwa wystąpienia szkody. Decyzja ta nie bierze się z próżni – jest bezpośrednią reakcją na serię spektakularnych i kosztownych wpadek, które w ostatnich miesiącach wstrząsnęły światem biznesu. „FT” przytacza sprawę Google, któremu grozi odszkodowanie w wysokości od 110 do 210 mln dol. Powód? Funkcja AI Overview giganta z Mountain View błędnie poinformowała, że firma Wolf River Electric z Minnesoty jest pozywana przez prokuratora generalnego za oszustwa. „Halucynacja” bota stała się podstawą do roszczeń o zniesławienie i utratę reputacji biznesowej.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja lubi kłamać. Bolesne wpadki firm

Jeszcze bardziej kuriozalny przypadek dotyczył linii Air Canada. W 2024 r. kanadyjski trybunał zmusił przewoźnika do honorowania zniżki, którą wymyślił sobie firmowy chatbot. Linia lotnicza próbowała bronić się w sądzie, twierdząc, że bot jest „odrębnym podmiotem prawnym odpowiedzialnym za własne działania”, ale argumentacja ta została odrzucona.

Reklama
Reklama

Ciekawym przypadkiem jest też incydent, który miał miejsce w londyńskiej firmie Arup. Oszuści, wykorzystując technologię deepfake, podczas wideokonferencji podszyli się pod dyrektora finansowego i wymogli od pracownika przelew na kwotę 25 mln dol.

Te historie dla branży asekuracyjnej to wierzchołek góry lodowej. Prawdziwym koszmarem analityków ryzyka nie jest pojedyncza wypłata, lecz tzw. ryzyko systemowe. Jeden wadliwy, ale powszechnie wdrożony model AI może bowiem generować tysiące roszczeń.

– Możemy sobie poradzić ze stratą 400 mln dol. w jednej firmie. Nie poradzimy sobie jednak, gdy AI spowoduje 10 tys. strat naraz – alarmuje w „FT” jeden z dyrektorów w firmie Aon.

Modele ryzyka przestały działać

To właśnie skala potencjalnego zjawiska sprawia, że modele aktuarialne przestają działać. Reakcją na to zagrożenie jest radykalne zaostrzanie warunków umów. WR Berkley zaproponował klauzule, które uniemożliwiają zgłaszanie roszczeń związanych z „jakimkolwiek rzeczywistym lub domniemanym wykorzystaniem” sztucznej inteligencji. W przypadku polis dla kadry zarządzającej (D&O), ubezpieczeń od błędów i zaniechań oraz odpowiedzialności powierniczej, wyłączenia mają charakter bezwzględny. Oznacza to brak ochrony nie tylko za treści wygenerowane przez AI, ale także za niepowodzenie w wykryciu takich materiałów (np. deepfake’ów), błędy w nadzorze nad wdrażaniem technologii, a nawet koszty obsługi dochodzeń regulacyjnych dotyczących systemów AI.

W USA na problem wskazują firmy, jak QBE, Chubb czy Verisk. A prawnicy wieszczą falę sporów sądowych, bo – jak tłumaczą – wraz ze wzrostem strat powodowanych przez algorytmy ubezpieczyciele będą coraz częściej kwestionować zasadność roszczeń.

Reklama
Reklama

O ile za oceanem wrze, to nad Wisłą panuje cisza. Czy to cisza przed burzą? Zwróciliśmy się z pytaniami w tej sprawie do kluczowych ubezpieczycieli w naszym kraju, ale żaden nie zdecydował się na komentarz. Z wyjątkiem PZU. Nasz narodowy potentat podkreśla, że w Europie nie ma jeszcze wypracowanego jednolitego standardu, choć widać rosnące zainteresowanie wprowadzaniem klauzul ograniczających odpowiedzialność za szkody wynikające z użycia AI.

Czytaj więcej

Ten model AI sfabrykował zarzuty i oskarżył polityka. Gigant musiał się ugiąć

Paulina Borowiec, koordynator ds. underwritingu w Biurze Analiz i Oceny Ryzyka Ubezpieczeń Korporacyjnych w PZU, zaznacza, że firma obserwuje sytuację, ale na ten moment nie planuje modyfikacji warunków w tym zakresie. Przyznaje jednak, że brak transparentności modeli AI jest istotnym wyzwaniem w procesie „underwritingu”.

– Polskie firmy wdrażające AI oraz ubezpieczyciele są coraz bardziej świadomi ryzyk. Jest to na pewno zagadnienie, które wymaga dodatkowej, pogłębionej oceny ryzyka – wyjaśnia.

Czy polisa pokryje cyberoszustwo?

Polska Izba Ubezpieczeń nie prowadziła do tej pory odrębnych badań dotyczących wyłączeń odpowiedzialności za ryzyka związane z zagrożeniami sztucznej inteligencji. Ale Artur Dziekański z PIU potwierdza, że ubezpieczenia „cyber” należą do najbardziej wymagających linii biznesowych pod kątem oceny ryzyka.

– Jest to spowodowane tempem rozwoju technologii i pojawianiem się nowych wektorów ataków. Dlatego obserwacja międzynarodowych trendów, w szczególności na rynku londyńskim, który dostarcza rynkowi polskiemu znaczną część pojemności reasekuracyjnej w obszarze „cyber”, ma dla polskiego rynku kluczowe znaczenie – tłumaczy. – Wraz z dalszym upowszechnianiem narzędzi AI możliwe jest stopniowe doprecyzowywanie zakresów i definicji ryzyk w polisach tego typu – dodaje.

Reklama
Reklama

Jak w świetle aktualnych OWU klasyfikowane są zatem dziś szkody finansowe powstałe w wyniku np. ataku deepfake? Czy jest to traktowane jako standardowe oszustwo socjotechniczne objęte polisą „cyber”, czy wymaga dodatkowych rozszerzeń? Odpowiedź nie jest jednoznaczna.

Paulina Borowiec zauważa, że szkody wynikające z deepfake są traktowane jako oszustwo typu „social engineering fraud” i jako takie nie są wyłączone z ochrony.

– Ważne jest natomiast, jakie są konsekwencje tego oszustwa – zastrzega. – W przypadku odpowiedzialności za wyciek danych będzie to, co do zasady, objęte podstawowym zakresem ubezpieczenia. Jeżeli natomiast dojdzie do wyłudzenia środków finansowych, to potrzebne będzie dodatkowe rozszerzenie zakresu ochrony ubezpieczeniowej – kontynuuje ekspertka.

Wyzwań i pytań jest więcej. Firmy, w związku z wejściem w życie unijnego Aktu o sztucznej inteligencji (AI Act), już zawczasu próbują ubezpieczyć się od kar administracyjnych nakładanych przez nowe regulacje. W PZU potwierdzają, że w Polsce wyraźnie rośnie zainteresowanie polisami obejmującymi właśnie kary administracyjne.

Reklama
Reklama

– Ubezpieczyciele oferują już produkty pokrywające koszty kar za naruszenia regulacji dotyczących danych – część z nich pokryta będzie w ramach ubezpieczenia od ryzyk cybernetycznych, część w ramach ubezpieczenia D&O – dodaje Paulina Borowiec.

Globalne Interesy
Rewolucja w Mecie. Właściciel Facebooka drastycznie tnie kluczowy projekt
Globalne Interesy
W 2026 roku wzrosną ceny smartfonów i komputerów. Niespodziewany powód
Globalne Interesy
„Woke Stasi commissars”. Musk chce likwidacji UE po karze dla serwisu X, wojna na tweety
Globalne Interesy
Netflix przejmuje właściciela HBO Max i grupy TVN. To szok dla polskiego rynku
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Globalne Interesy
USA atakują Brukselę za karę dla serwisu X. Rubio: Atak na amerykański naród
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama