Konsumenci mniej chętni niż kiedyś rozstają się ze swoimi komórkami, a to – jak prognozują eksperci Euler Hermes – sprawi, że do 2025 r. producenci nowoczesnych telefonów rocznie będą „tracić” z tego powodu 16 mld dol. w swoich przychodach.
Raport firmy ubezpieczeniowej pokazuje, że utrata potencjalnych wpływów ze sprzedaży na skutek zmiany zachowań konsumentów, jest szczególnie odczuwalna w Europie. Tu bowiem średni cykl wymiany sprzętu wynosi 40 miesięcy, co oznacza, iż wydłużył się on o niemal jedną czwartą (24 proc.) względem 2016 r. W USA cykl ten jest znaczeni krótszy – konsumenci kupują nowe smartfony średnio co dwa lata (24 miesiące). Jednak i w tym przypadku proces ten rozciągnął się w czasie i to aż o 30 proc. Jak wskazuje Aurélien Duthoit z Euler Hermes, autor raportu, negatywny trend dla producentów elektroniki użytkowej może się nasilać. A w efekcie do 2025 r. zapotrzebowanie na nowe telefony skurczy się o 11 proc. Obecnie cykl wymiany smartfonów na świecie sięga 55 miesięcy. Analitycy podkreślają, że przy utrzymaniu trendu utracona sprzedaż koncernów z tego tytułu może sięgnąć w br. 36 mld dol. Aurélien Duthoit przekonuje, że to realne w scenariuszu, w którym cykle wymiany utrzymają swój dotychczasowy trend i osiągną 72 miesiące na całym świecie do 2025 r.
Czytaj więcej
Wykorzystanie surowców wtórnych to coraz bardziej poważny trend. Samsung podkreśla, jak bardzo ekologiczne są jego telefony.
„W czasach, gdy sprzedaż smartfonów z drugiej ręki osiągnęła równowartość około 20 proc. rynku dostaw nowych smartfonów, założenie o dłuższych cyklach wymiany jest spójne z przypadkami z przeszłości innych nasyconych rynków elektroniki użytkowej, takich jak telewizory czy komputery” – czytamy w analizie.
Przekonują przy tym, że pobudzeniu rynku nie pomagają nowinki techniczne. Wbrew oczekiwaniom impulsem do częstszych zakupów nie okazało się wcale 5G. W raporcie czytamy, że „widać brak entuzjazmu użytkowników wobec 5G”. W konsekwencji dostawy smartfonów są dziś tylko na poziomie zbliżonym do tych sprzed pandemii. Obiektywnie należy przyznać, że to jednak nie zawód względem szybkości transferu w sieci 5G, lecz potężne problemy z dostawami półprzewodników stały się główną przyczyną kłopotów producentów smartfonów. Analizy jednoznacznie wskazują, że udział sprzętów kompatybilnych z 5G będzie szybko rósł. W 2022 r. niemal co drugi oferowany na rynku telefon ma działać właśnie w tej technologii (TrendForce szacował, że w ub. r. ten odsetek sięgał 37 proc.). Euler Hermes podaje, że w 2021 r. z sieci 5G na świecie korzystało 450 mln ludzi.