Firma, która ma siedzibę w Warszawie, ale też w Redwood City w Kalifornii, działa jak magnes na inwestorów. Powstała w Puławskim Parku Naukowo-Technologicznym i już na starcie (w rundzie pre-seed, której przewodził fundusz Inovo) pozyskała około 6 mln zł. W lutym br. spółka Marcina Wyszyńskiego i Pawła Hytrego do grona inwestorów przyciągnęła m.in. Blossom Capital, a wraz z tym funduszem kolejny strumień pieniędzy – ponad 22 mln zł. I jak się okazuje, Spacelift nie zwalnia – startup zdobył kolejne potężne wsparcie (wspomniane ponad 60 mln zł w ramach Serii B m.in. od nowojorskiego funduszu, który w przeszłości inwestował m.in. w Shopify czy Twittera). Zastrzyk ten ma pomóc Wyszyńskiemu i Hytremu w rozwinięciu działalności w USA. Firma planuje też czterokrotnie powiększyć zespół inżynierów nad Wisłą. A wszystko dzięki rozkwitowi biznesu, któremu pomogła pandemia.