Polska firma ma klucz do chmury. Rozpoczyna podbój Ameryki

Spółka Spacelift, która automatyzuje zarządzanie serwerami w chmurze, zdobyła od inwestorów blisko 60 mln zł. Pieniądze do startupu popłynęły m.in. od funduszu Insight Partners z USA.

Publikacja: 18.10.2021 12:54

Polska firma ma klucz do chmury. Rozpoczyna podbój Ameryki

Foto: cyfrowa.rp.pl

Firma, która ma siedzibę w Warszawie, ale też w Redwood City w Kalifornii, działa jak magnes na inwestorów. Powstała w Puławskim Parku Naukowo-Technologicznym i już na starcie (w rundzie pre-seed, której przewodził fundusz Inovo) pozyskała około 6 mln zł. W lutym br. spółka Marcina Wyszyńskiego i Pawła Hytrego do grona inwestorów przyciągnęła m.in. Blossom Capital, a wraz z tym funduszem kolejny strumień pieniędzy – ponad 22 mln zł. I jak się okazuje, Spacelift nie zwalnia – startup zdobył kolejne potężne wsparcie (wspomniane ponad 60 mln zł w ramach Serii B m.in. od nowojorskiego funduszu, który w przeszłości inwestował m.in. w Shopify czy Twittera). Zastrzyk ten ma pomóc Wyszyńskiemu i Hytremu w rozwinięciu działalności w USA. Firma planuje też czterokrotnie powiększyć zespół inżynierów nad Wisłą. A wszystko dzięki rozkwitowi biznesu, któremu pomogła pandemia.

Spacelift pomaga firmom w zarządzaniu złożoną infrastrukturą IT w chmurze, w modelu Infrastructure-as-Code (IaC). Dzięki platformie deweloperzy mogą bezpiecznie budować, rozwijać i testować aplikacje w chmurze, bez ryzyka awarii i przestojów w pracy. Rozwiązanie to trafia szczególnie w potrzeby firm, które szybko się skalują i pracują w rozproszonych zespołach, co wpisało się w trwający od półtora roku rozkwit pracy zdalnej. Klientami Spacelift dziś są już np. Checkout.com, Lightspeed czy też niemiecki operator hulajnóg na minuty Tier Mobility.

Czytaj więcej

Polski król chmury zawitał na paryski parkiet. Rzuca wyzwanie Google

Polski startup oferuje platformę plug-and-play, która pozwala zespołom deweloperskim szybko zautomatyzować zarządzanie infrastrukturą, zdalnie współpracować czy monitorować dostęp do serwerów. – W ostatnich latach firmy technologiczne, które przechodziły lub powstawały w chmurze, wykorzystywały do zarządzania swoją infrastrukturą narzędzia, które były albo bardzo ograniczone, albo szyte na miarę i kosztowne. Infrastruktura serwerowa staje się jednak coraz bardziej rozbudowana i skomplikowana, a takie rozwiązania kiepsko się skalują i prowadzą do wielu błędów – tłumaczy Paweł Hytry.

Paweł wcześniej współtworzył i z sukcesem rozwijał startup FitPass, przejęty w 2019 r. przez francuski holding Groupe Up, a także zdobył doświadczenie w takich firmach jak McKinsey i Foodpanda. Ale pomysł na biznes narodził się w głowie Marcina Wyszyńskiego, który pracował w sektorze IT dla gigantów – był m.in. deweloperem w Google’u i Facebooku. Obu współzałożycieli połączył fundusz Inovo, który ów projekt wspiera od samego początku. – Poznałem Marcina, gdy działał jeszcze w pojedynkę. Jego umiejętności i podejście, a także produkt zrobiły na mnie olbrzymie wrażenie. Połączyliśmy go z Pawłem, który dzięki swojemu doświadczeniu wniósł jasną wizję szybkiego rozwoju biznesu – wspomina Maciej Małysz, partner w Inovo Venture Partners.

Pomysł kształtu startupu przyjął w 2020 r. Josh Zelman z Insight Partners widzi potencjał w projekcie Spacelift i zaznacza, że rozwój chmury obliczeniowej oraz rozkwit aplikacji, które są w niej tworzone, sprawił, że model Infrastructure-as-a-Code stał się standardowym sposobem pracy infrastruktury serwerów. – Spacelift pomaga firmom w rozwiązaniu problemów związanych z zarządzaniem kodem, automatyzacją pracy i bezpieczeństwem. Potwierdziły to rozmowy z inżynierami z innych spółek z portfela Insight Partners. Regularnie słyszeliśmy o tych potrzebach i o mocnych stronach Spacelift – wyjaśnia powody inwestycji Zelman.

Firma, która ma siedzibę w Warszawie, ale też w Redwood City w Kalifornii, działa jak magnes na inwestorów. Powstała w Puławskim Parku Naukowo-Technologicznym i już na starcie (w rundzie pre-seed, której przewodził fundusz Inovo) pozyskała około 6 mln zł. W lutym br. spółka Marcina Wyszyńskiego i Pawła Hytrego do grona inwestorów przyciągnęła m.in. Blossom Capital, a wraz z tym funduszem kolejny strumień pieniędzy – ponad 22 mln zł. I jak się okazuje, Spacelift nie zwalnia – startup zdobył kolejne potężne wsparcie (wspomniane ponad 60 mln zł w ramach Serii B m.in. od nowojorskiego funduszu, który w przeszłości inwestował m.in. w Shopify czy Twittera). Zastrzyk ten ma pomóc Wyszyńskiemu i Hytremu w rozwinięciu działalności w USA. Firma planuje też czterokrotnie powiększyć zespół inżynierów nad Wisłą. A wszystko dzięki rozkwitowi biznesu, któremu pomogła pandemia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Startupy
30 tys. EURO dla startupów zrównoważonego rozwoju
Startupy
"Giną" jednorożce. Startupy w tarapatach, zwolnienia i brak pieniędzy
Startupy
Polska aplikacja dla zakładających rodzinę
Startupy
Aplikacja z AI dobierze koszulę. Polski wirtualny krawiec
Startupy
Pierwsze na świecie roboty w subskrypcji. Dzięki polskiej platformie