Eksperci StartUs Insights przeprowadzili dogłębne badania najważniejszych trendów w branży wojskowej, przyjrzeli się również projektom tworzonym w laboratoriach aż 1036 start-upów oraz już bardziej dojrzałych firm. Na tej podstawie opracowali ranking kluczowych innowacji, które pomogą usprawnić podejmowanie strategicznych decyzji na polu bitwy i zyskać militarną przewagę. Na tej swoistej mapie technologii zbrojeniowych królują sztuczna inteligencja, autonomiczne roboty, a także nowatorskie napędy.
Broń strzelająca w nieskończoność
„Armie na całym świecie są świadkami technologicznych przemian, które mają wzmocnić ich potencjał obronny” – czytamy w raporcie StartUs Insights. Analitycy wskazują, że na znaczeniu zyskuje broń cybernetyczna oraz innowacje, w tym lasery. W tym kontekście warto cofnąć się do października br., gdy świat obiegła informacja, że Izrael likwiduje rakiety atakującego go Hamasu za pośrednictwem tzw. Żelaznego promienia (z ang. Iron Beam). Chodziło o nowatorską broń, która – niczym statki kosmiczne z sagi „Gwiezdne wojny” – potrafi, za pomocą wiązki o mocy 100 kW, niszczyć w krótkim czasie szeroką gamę celów w odległości nawet 7 km. Ostatecznie publikowane w internecie zdjęcia i filmy okazały się nieprawdziwe, były ujęciami z popularnej gry wideo „Arma 3” czeskiego studia Bohemia Interactive. Nie oznacza to jednak, że broń laserowa to wciąż science fiction. Nad technologią Iron Beam pracuje bowiem izraelski koncern Rafael ADS. Co więcej, jak donosi serwis DefenseNews, broń tego typu ma stać się elementem izraelskiej tarczy antyrakietowej („Żelazna kopuła”) już w 2024 r.
Czytaj więcej
Chińscy naukowcy opracowali nową technologię, która umożliwi bezzałogowym statkom powietrznym latanie bez potrzeby lądowania w celu naładowania akumulatorów.
Zaawansowane prace nad bronią laserową prowadzi wiele armii świata. Brytyjczycy rozwijają swój projekt dzięki koncernowi Raytheon, z kolei Chińczycy szykują prawdziwy przełom. Kilka miesięcy temu ogłosili, że opracowali najnowocześniejszy system chłodzenia, który pozwoliłby „wiązkom o wysokiej energii” pozostawać zasilanymi niemal w nieskończoność, bez nadmiernego nagrzewania się – a to oznacza w praktyce, że można byłoby „strzelać” z takiego działa praktycznie bez przerwy. Projekt, za którym stoją naukowcy z Narodowego Uniwersytetu Technologii Obronnnej w Changsha, miałby zagrozić celom nie tylko naziemnym, ale nawet satelitom na naszej orbicie.
Wiele wskazuje, że to jednak Stany Zjednoczone przejmą pałeczkę w tym wyścigu. To bowiem właśnie za oceanem powstaje najpotężniejszy laser wojskowy świata. Nad technologią tą pracuje koncern zbrojeniowy Lockheed Martin. Broń ma stworzyć na zlecenie Departamentu Obrony w ramach programu HELSI (High Energy Laser Scaling Initiative). Wiązkowe działo ma mieć ogromną moc – aż 500 kW. Amerykańskie media już wieszczą, że – jeśli ów projekt się powiedzie – będzie to rewolucja, gdyż najsilniejszy laser o zastosowaniu militarnym ma obecnie moc 300 kW. Technologia od Lockheed Martin ma zwalczać cele naziemne, powietrzne i morskie, zagrozi zatem wrogim samolotom, dronom i rakietomi, ale ochroni również przed ostrzałem artyleryjskim.