Krzemowe chipy komputerowe służą doskonale od ponad pół wieku i były przełomem cywilizacyjnym. Najmniejsze elementy obecnie sprzedawanych chipów mają wielkość około 3 nanometrów – co jest zaskakująco małym rozmiarem, biorąc pod uwagę, że grubość ludzkiego włosa to około 80 tys. nanometrów. Zmniejszenie rozmiarów elementów chipów pomoże zaspokoić zaspokoić niekończące się zapotrzebowanie na więcej pamięci i mocy obliczeniowej przy jak najmniejszych rozmiarach urządzeń. Jednak granica tego, co można osiągnąć przy użyciu standardowych materiałów i procesów, jest bliska.
Dlaczego to już koniec krzemu w chipach
Naukowcy z Laboratorium Fizyki Plazmy w Princeton w USA udoskonalają technologię półprzewodników, opracowując cieńsze, bardziej wydajne materiały zwane dichalkogenkami metali przejściowych (TMD). Materiały te, o grubości zaledwie kilku atomów, mogą pomóc w stworzeniu bardziej kompaktowych i wydajnych chipów komputerowych.
Czytaj więcej
Odkrycie chińskich naukowców może radykalnie obniżyć koszty budowania centrów danych, a także mieć ważne zastosowania w podboju głębin morskich jak i lotnictwie. Procesory z tego materiału są praktycznie niezniszczalne.
Naukowcy wykorzystują swoją wiedzę specjalistyczną z zakresu fizyki, chemii i modelowania komputerowego, aby stworzyć następną generację chipów komputerowych, dążąc do opracowania procesów i materiałów, które pozwolą wytworzyć chipy o lepszych funkcjach.
- Wszystkie nasze istniejące urządzenia elektroniczne wykorzystują chipy wykonane z krzemu, który jest materiałem trójwymiarowym. Obecnie wiele firm dużo inwestuje w chipy wykonane z materiałów dwuwymiarowych – powiedział Shoaib Khalid, fizyk badawczy w PPPL. Materiały w rzeczywistości istnieją w trzech wymiarach, ale są tak cienkie – często składają się tylko z kilku warstw atomów – że naukowcy nazwali je 2D.