Coraz więcej polskich aplikacji na smartfony

Polacy są trzecią na świecie siłą wśród twórców programów na system Windows Phone. Dobrze sobie radzą również na Androidzie i iOS

Publikacja: 07.02.2012 07:46

Nokia Lumia 800 z Windows Phone 7.5

Nokia Lumia 800 z Windows Phone 7.5

Foto: Nokia

Smartfona od zwykłej komórki różni m.in. to, że można na nim instalować dodatkowe aplikacje, które zamieniają telefon w konsolę do gier czy mobilną listę zakupów. Nasi programiści stworzyli ponad 3200 tego typu aplikacji na system Windows Phone, piątą platformę na rynku smartfonów. Dla największych na rynku systemów, Androida (Google) oraz iOS-a (Apple), powstało po około 700 programów made in Poland.

– Polscy deweloperzy są otwarci na nowe technologie i wchodzące na rynek systemy operacyjne wspierają jako jedni z pierwszych na świecie – mówi Tomasz Witt, prezes firmy Norbsoft tworzącej aplikacje mobilne. – Najpopularniejszymi u nas systemami są iOS i Android, przy czym ten ostatni zyskał zdecydowaną przewagę w naszym kraju, bo pozwala na programowanie z każdego typu komputera, a i zakup samego smartfona z tym systemem jest niezbyt kosztowny.

– Rynek mobilnych aplikacji jest obecnie w niezwykle szybkiej fazie rozwoju – dodaje Jakub Bereziewicz, redaktor naczelny serwisu Android.com.pl. – Wielu polskich programistów widzi właśnie w tej dziedzinie wielki potencjał i tworzy aplikacje nierzadko po to, by powtórzyć sukces Rovio Mobile, fińskiego twórcy kultowej gry Angry Birds, wycenianej obecnie na niebagatelną kwotę rzędu 1-2 miliardów dolarów. Zatem ta rozgrywka toczy się o spore pieniądze.

Według szacunków rpkom.pl w system Android wyposażona jest blisko połowa smartfonów na polskim rynku, co odpowiada wynikom globalnym. Mniej jasny jest udział pozostałych platform mobilnych, bo Windows Phone dopiero rozpoczyna u nas karierę, a iPhone’ów Apple’a – według oficjalnych danych – sprzedano w ubiegłym roku w Polsce około 150 tys. sztuk, co stanowi 4 proc. rynku. Nieformalnymi kanałami mogło ich przybyć do nas pięciokrotnie więcej. Na świecie iPhone’y stanowiły w ubiegłym roku blisko 20 proc. kupowanych smartfonów, a nasi programiści celują właśnie w globalny rynek. Szczególnym powodzeniem cieszą polskie gry, a wśród nich Speedx 3D na Androida czy Anomaly Warzone Earth na iPhone’a.

– Wielu polskich deweloperów tworzy aplikacje tylko w języku angielskim, dostępne wyłącznie na amerykańskim rynku – mówi Dominik Łada, redaktor naczelny iMagazine.pl, serwisu poświęconego produktom Apple. – Nie da się jednoznacznie ocenić, ile dostępnych jest polskich aplikacji dla systemu operacyjnego iOS. Apple nie prezentuje takich danych – dodaje Łada.

Android i iOS wspólnie opanowały niemal 70 proc. światowego rynku smartfonów, podczas gdy udziały Windows Phone ocenia się na 2 proc. Na tę ostatnią platformę Polacy stworzyli jednak już ponad 3200 aplikacji. Jak to wygląda ze strony dwóch dominujących platform?

– W sklepie Android Market jest około 650 aplikacji stworzonych przez Polaków, zaś w iStore Apple’a naliczyliśmy ich ponad 700 – mówi Marcin Krzosek, analityk firmy IRCenter.

Dlaczego Polacy tworzą dla tych systemów mniej programów niż dla Microsoftu?

– Aktywność polskich deweloperów w Marketplace – zarówno studentów, jak i firm informatycznych – w znacznym stopniu stymulowana jest przez Microsoft – twierdzi Eugeniusz Licznarowski z Microsoftu, lider zespołu wspierania aplikacji na urządzenia mobilne.

Microsoft tym sposobem walczy o zwiększenie udziału w rynku mobilnym, a deweloperom piszącym pod system Windows Phone proponuje m.in. szkolenia, programy lojalnościowe i partnerskie czy darmowe oprogramowanie BizSpark służące m.in. do tworzenia aplikacji – twierdzi Licznarowski. Jednym z elementów strategii Microsoftu jest Imagine Cup, wielki konkurs technologiczny, którego zwycięzcy otrzymują nie tylko nagrody, ale też wsparcie marketingowo-sprzedażowe ze strony tej firmy.

– Co roku Polska wystawia jedną z najliczniejszych reprezentacji w tym konkursie i co roku nasi programiści zdobywają miejsca na podium – mówi Licznarowski.

Android i iOS nie oferują deweloperom tak szerokiego wsparcia. Programiści działający na platformie iOS mogą wziąć udział w corocznych odpłatnych szkoleniach w ramach Worldwide Developers Conference, zaś Google wspiera merytorycznie deweloperów Androida w ramach konferencji szkoleniowych oraz warsztatów organizowanych w obrębie Technology User Groups. Mimo to Polacy wciąż nie mogą  umieszczać swoich płatnych aplikacji w sklepie Android Market – aby to uczynić, muszą zakładać konta bankowe w innych krajach.

W Marketplace Microsoftu jest ponad 60 tys. aplikacji. Android i iOS oferują po około pół miliona programów. Według firmy analitycznej IDC wartość rynku aplikacji mobilnych w 2012 roku ma przekroczyć 14 mld dol.

Smartfona od zwykłej komórki różni m.in. to, że można na nim instalować dodatkowe aplikacje, które zamieniają telefon w konsolę do gier czy mobilną listę zakupów. Nasi programiści stworzyli ponad 3200 tego typu aplikacji na system Windows Phone, piątą platformę na rynku smartfonów. Dla największych na rynku systemów, Androida (Google) oraz iOS-a (Apple), powstało po około 700 programów made in Poland.

– Polscy deweloperzy są otwarci na nowe technologie i wchodzące na rynek systemy operacyjne wspierają jako jedni z pierwszych na świecie – mówi Tomasz Witt, prezes firmy Norbsoft tworzącej aplikacje mobilne. – Najpopularniejszymi u nas systemami są iOS i Android, przy czym ten ostatni zyskał zdecydowaną przewagę w naszym kraju, bo pozwala na programowanie z każdego typu komputera, a i zakup samego smartfona z tym systemem jest niezbyt kosztowny.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Telekomunikacja
Eldorado 5G dobiega końca, a firmy tną etaty. Co z Polską?
Telekomunikacja
Do kogo przenoszą się klienci sieci komórkowych. Jest największy przegrany
Telekomunikacja
To już wojna w telefonii na kartę. Sieci komórkowe mają nowy haczyk na klientów
Telekomunikacja
Polski internet mobilny właśnie mocno przyspieszył. Efekt nowego pasma 5G
Telekomunikacja
Nowy lider wyścigu internetowych grup w Polsce. Przełomowy moment dla Polsatu