Handlowa wojna USA i Chin dla jednych przedsiębiorstw może mieć skutki negatywne, dla innych pozytywne.
Maxcom, proeducent i dystrybutor telefonów komórkowych, który zleca produkcję fabrykom w Chinach, a w sprawozdaniach finansowych pisze, że pod tym względem działa m.in. jak Apple. – W mojej ocenie wojna handlowa nie ma wpływu na nasz biznes w Europie, a jeśli – to jest to raczej wpływ pozytywny, bo nasi partnerzy z Chin będą się bardziej starać o dobrą współpracę z nami – mówi „Rzeczpospolitej” Arkadiusz Wilusz, prezes Maxcomu.
Ponieważ administracja Donalda Trumpa koncentruje się na ataku na koncern Huawei i próbuje odsunąć go od kontraktów na budowę sieci 5G, w trudniejszej sytuacji są dziś telekomy obawiające się wzrostu kosztów infrastruktury i dystrybutorzy smartfonów, do których telekomy należą.
Po tym jak USA wpisały Huawei na czarną listę firm, z którymi ich przedsiębiorstwa nie mogą handlować bez zgody, telefony koncernu mogą w przyszłości stracić ważne funkcje. Ostatnio mówi się o tym, że kolejne modele aparatów nie będą miały łączności Bluetooth i wi-fi.
Według serwisu Antyweb, sklepy w Polsce notują zwroty aparatów Huawei, a telekomy zastanawiają się, czy nie ograniczyć współpracy z koncernem.