Apple i Samsung zostawiają w tyle konkurencję

Publikacja: 09.02.2012 08:50

Czy na placu boju zostanie tylko dwóch producentów smartfonów? Apple i Samsung opanowały niemal połowę rynku w IV kw. 2011 roku. Nokia zwalnia pracowników, HTC i RIM słabną.

Jedni rosną w siłę, inni coraz bardziej kuleją – tak w skrócie można opisać miniony rok w branży smartfonów. Ogólnie, okazał się on lepszy, niż przewidywali analitycy: zamiast prognozowanych 472 mln aparatów sprzedanych zostało aż 491,4 mln – twierdzi firma analityczna IDC. Wzrost względem 2010 roku wyniósł ponad 60 proc. – Pod koniec trzeciego kwartału co trzeci sprzedany telefon komórkowy był smartfonem – mówi Ramon Llamas, analityk IDC.

Apple podwoił w ciągu roku liczbę sprzedanych iPhone’ów, która przekroczyła w 2011 roku 93 mln sztuk. Samsung dokonał jeszcze większego cudu, bo sprzedał w ubiegłym roku aż 94 mln smartfonów, czyli czterokrotnie więcej niż przed rokiem.

O sukcesie obu producentów zadecydował ostatni kwartał, związany ze świąteczną gorączką zakupową. W tym okresie Apple sprzedał 37 mln smartfonów, a Samsung o milion mniej. Jednak to koreański producent ostatecznie okazał się liderem minionego roku, wyprzedzając Apple pod względem liczby sprzedanych aparatów o zaledwie 1 mln sztuk.

– Jest mało prawdopodobne, by obie firmy miały między sobą walczyć o udział w rynku. Zaczną raczej podgryzać mniejszych producentów, takich jak HTC czy Research In Motion – twierdzi Kim Young-chan, analityk firmy Shinhan Investment & Securities.

Tak też się dzieje, co pokazują zeszłoroczne wyniki pozostałych firm ze światowej czołówki. Najwięcej straciła Nokia, której w ciągu roku ubyło ponad 20 proc. udziału w rynku. Fińska firma w 2011 roku została strącona z pierwszego miejsca producentów smartfonów na pozycję trzecią, a jej roczna sprzedaż wyniosła 77 mln sztuk, o ponad 20 mln mniej niż w 2010 roku. Od ponad roku Nokia stara się uporać z wewnętrznym kryzysem, silnie restrukturyzując swoje szeregi. Dziś zapowiedziała zwolnienie około 4 tys. ludzi zatrudnionych w fabrykach w Finlandii, Meksyku i na Węgrzech. Kilka miesięcy wcześniej zamknęła zakład produkcyjny w Rumunii z liczącą 2200 osób załogą. Najprawdopodobniej Finowie przeniosą całą produkcję do Azji, wzorem innych producentów telefonów.

Czwarty na rynku kanadyjski producent Research In Motion (RIM), producent telefonów BlackBerry, też radzi sobie coraz gorzej. Jego ubiegłoroczny wzrost sprzedaży wyniósł niecałe 5 proc., podczas gdy cała branża urosła o ponad 60 proc. W 2011 roku RIM sprzedał niewiele ponad 50 mln telefonów, a jego coraz słabsze wyniki kwartalne spowodowały spadek wartości rynkowej firmy o blisko 80 proc. Słaby czwarty kwartał 2011 roku (sprzedaż na poziomie 13 mln sztuk) to m.in. efekt opóźnień we wprowadzeniu na rynek nowego, udoskonalonego systemu operacyjnego BlackBerry 10, którego premiera zapowiadana była na grudzień 2011. Teraz mówi się nawet o drugiej połowie 2012 roku.

Tajwański producent HTC, piąty na świecie, dzięki sprzedaży 43 mln smartfonów w 2011 roku podwoił co prawda swój wynik z 2010 roku, ale nie zdołał uniknąć kłopotów. W ostatnim kwartale ubiegłego roku jego sprzedaż (10 mln sztuk) okazała się słabsza niż w poprzednim kwartale, co oznacza spadek przychodów o 36 proc. Producent ten postawił na dwie platformy mobilne: Androida oraz Windows Phone, jednak sam przyznaje, że naprawdę innowacyjne urządzenia pokaże dopiero w połowie lutego tego roku, podczas zbliżającego się kongresu branży mobilnej w Barcelonie.

Czy na placu boju zostanie tylko dwóch producentów smartfonów? Apple i Samsung opanowały niemal połowę rynku w IV kw. 2011 roku. Nokia zwalnia pracowników, HTC i RIM słabną.

Jedni rosną w siłę, inni coraz bardziej kuleją – tak w skrócie można opisać miniony rok w branży smartfonów. Ogólnie, okazał się on lepszy, niż przewidywali analitycy: zamiast prognozowanych 472 mln aparatów sprzedanych zostało aż 491,4 mln – twierdzi firma analityczna IDC. Wzrost względem 2010 roku wyniósł ponad 60 proc. – Pod koniec trzeciego kwartału co trzeci sprzedany telefon komórkowy był smartfonem – mówi Ramon Llamas, analityk IDC.

Pozostało 82% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Telekomunikacja
Do których sieci komórkowych przenoszą się Polacy? Zwycięzca jest jeden
Telekomunikacja
Rusza nowa aukcja 5G. Państwo chce od operatorów astronomiczną kwotę
Telekomunikacja
Uwaga na nowe pułapki w roamingu. Jak za granicą łączyć się taniej lub za darmo
Telekomunikacja
Gigant ogłasza przełom w łączności. To zupełnie nowa jakość
Telekomunikacja
To ma być przełom w tworzeniu ultraszybkiego internetu 6G. Znika wielka przeszkoda