Jak podał „Wall Street Journal”, Microsoft wraz z Nokią od kilku miesięcy rozważają przejęcie podupadającej firmy Research In Motion (RIM), producenta telefonów BlackBerry. Oferta Amazona, również zainteresowanego tym zakupem, miała ponoć zostać przez RIM odrzucona – poinformował z kolei Reuters, powołując się na anonimowe źródło związane z zarządem RIM.
Epoka iOS i Androida
Kanadyjski producent smartfonów BlackBerry przeżywa kryzys. Wytwarzane przez niego urządzenia jeszcze cztery lata temu uważane były jako niezastąpione w prowadzeniu firmy. Taki też kierunek przybrała strategia firmy, celująca w mobilne aplikacje biznesowe.
Jednak wraz z nastaniem epoki iPhone’ów i smartfonów z systemem Android aparaty RIM były coraz bardziej marginalizowane. Z czwartego miejsca w rankingu sprzedawców smartfonów kanadyjska firma spadła w tym roku na pozycję szóstą. Do kryzysu wydatnie przyczyniły się opóźnienia we wprowadzaniu na rynek nowych modeli telefonów BlackBerry i słaba sprzedaż tabletu PlayBook.
Firma traci udziały rynkowe, a ceny jej akcji pikują w dół. W efekcie wycena rynkowa firmy, która jeszcze kilka lat temu sięgała 80 mld dolarów, dziś spadła do poziomu 7 mld dolarów. Analityków zaniepokoiła też informacja, że smartfony BlackBerry z nowym systemem operacyjnym pojawią się na rynku dopiero w końcu przyszłego roku. W minionym tygodniu firma ogłosiła kolejny raport kwartalny, w którym co prawda odnotowała wyższe niż w poprzednim kwartale o 24 proc. przychody (5,2 mld dolarów), ale również niższy o 71 proc. zysk netto rok do roku (265 mln dolarów). Największe straty firma poniosła w segmencie sprzedaży urządzeń telefonicznych.