O skali kryzysu może świadczyć fakt, że aż 44 start-upowych miliarderów w ciągu roku utraciło ponad połowę swojego majątku. Jak pisze „Forbes”, który przeanalizował portfele gigantów, w ciągu zaledwie roku założyciele tych spółek zbiednieli o niemal 100 mld dol. W ubiegłym roku wyceniano ich na ok. 190 mld dol., a dziś to ledwie 90 mld dol.

„W styczniu zeszłego roku Brex, start-up zajmujący się kartami kredytowymi, zebrał 300 mln dol. od funduszy VC, prawie podwajając wycenę firmy do 12,3 mld dol., czyniąc jednocześnie jej brazylijskich współzałożycieli miliarderami. W br. wartość firmy spadła o prawie 50 proc., do 6,4 mld dol.” – wskazuje „Forbes”.

Czytaj więcej

Polak stworzył światowego giganta e-commerce. Teraz tonie

Podobnych historii jest więcej – m.in. majątek Guillaume Pousaza, twórcy Checkout.com, skurczył się w rok o niemal 70 proc., a Nika Storonsky’ego, współzałożyciela Revoluta, o 54 proc. Ale wielu innych z dotychczasowych miliarderów znalazło się na dnie rankingu bogaczy, a część w ogóle straciło swój status. Miliarderami przestali być już m.in. Henrique Dubugras i Pedro Franceschi, założyciele Brex (ich firma została przeceniona o 40 proc.), Prasanna Sankar, twórca spółki Rippling (jego biznes stracił 18 proc. wartości), czy nasz rodak Sebastian Siemiątkowski, szef Klarny (aż 85-proc. na minusie). Spektakularne straty zanotowali również Barry Silbert z Digital Currency Group, którego firma utraciła cały majątek w wyniku kryzysu wywołanego upadkiem FTX, a także współzałożyciele wspomnianej kryptowalutowej giełdy: Sam Bankman-Fried i Gary Wang, których fortuny jeszcze w ub. r. były wyceniane odpowiednio na 24 i 6 mld dol., zaś dziś warte są zero – podaje „Forbes”.

Bolesny upadek zanotował też Alexandr Wang, którego uznano najmłodszym miliarderem na świecie. 25-letni twórca firmy Scale stracił 10 proc. majątku i dziś wyceniany jest na „jedyne” 900 mln dol.