Firma, która płynie na fali boomu na systemy generatywnej sztucznej inteligencji, wymieniana jest w gronie kluczowych graczy tego sektora na świecie. Jej przełomowe narzędzie stało się wizytówką możliwości, jakie niesie ze sobą trwająca rewolucja AI.
Czytaj więcej
Sztuczna inteligencja króluje wśród rodzimych start-upów, a na znaczeniu wciąż zyskują tzw. medtechy i spółki tworzące rozwiązania wirtualnej rzeczywistości. Wskazujemy polskie start-upy, o których może być w tym roku głośno.
Chodzi o technologię generowania mowy, nie do odróżnienia od zdań wypowiadanych przez „prawdziwego” człowieka. Algorytmy umożliwiające tworzenie ludzkiego głosu jedynie na podstawie tekstu, ale też perfekcyjne imitowanie mowy dowolnej osoby (tzw. klonowanie), docenili twórcy dubbingu i potężni inwestorzy. Start-up Piotra Dąbkowskiego (absolwent uniwersytetów Oxford i Cambridge), a także Mateusza Staniszewskiego (ukończył wydział matematyki w Imperial College London) w ub.r. pozyskał 19 mln dol.
Autorska technologia pozwala generować treści mówione w 29 językach (do dyspozycji są gotowe głosy męskie i żeńskie), a głos cechuje się naturalną intonacją i akcentem, wiernie oddaje emocje i rytm wypowiedzi. Po narzędzie sięgają internetowi twórcy – współpracę z ElevenLabs ogłosił Lifetube (jedna z wiodących w tej części Europy platform tzw. influencer marketing liczy, że pomoże youtuberom dotrzeć do nowej, obcojęzycznej publiki). ∑