Gigantyczna inwestycja w polski start-up. AI znad Wisły robi furorę w Ameryce

Projekt rozwijany przez Wordware, spółkę założoną przez Filipa Kozerę, może być rewolucją w tworzeniu narzędzi sztucznej inteligencji. Międzynarodowi inwestorzy zdecydowali właśnie wyłożyć na niego fortunę.

Publikacja: 21.11.2024 15:05

Robert Chandler (z lewej) i Filip Kozera opracowali system do przetwarzania języka naturalnego w dzi

Polski start-up Wordware chce zrewolucjonizować rynek AI

Robert Chandler (z lewej) i Filip Kozera opracowali system do przetwarzania języka naturalnego w działające systemy AI. Projekt pieniędzmi zasypali inwestorzy z Doliny Krzemowej

Foto: Wordware

Inwestorzy dostrzegli ogromny potencjał rozwiązania, za którym stoją nas rodacy. Polska platforma potrafi bowiem zamieniać naturalny język w działające systemy AI. W praktyce technologia ta służy do błyskawicznego wdrażania narzędzi sztucznej inteligencji, bez nawet jednej linijki kodu. To na tyle przełomowe rozwiązanie, że fundusze venture capital i aniołowie biznesu zdecydowali się głęboko sięgnąć do kieszeni.

Kto zainwestował w polską sztuczną inteligencję?

Start-up Wordware pozyskał – i to już w rundzie zalążkowej (tzw. seed), a więc na bardzo wczesnym etapie – aż 120 mln zł. To jedna z najwyższych takich rund nad Wisłą. Wrażenie robi nie tylko kwota, jaka popłynie do firmy Filipa Kozery, ale również inwestorzy, którzy postawili na ten projekt. To czołowe podmioty VC z Doliny Krzemowej, w tym m.in. Spark Capital (znany m.in. z inwestycji w Slack, Discord, czy Grammarly), Felicis (Twitch, Runway), czy Y-Combinator (akcelerator start-upów, przez który przeszły choćby Airbnb, czy Dropbox). Jest też i polski akcent, bo pieniądze na Wordware wyłożyli też rodzimi biznesmeni: Bartek Pucek, Tomasz i Piotr Karwatka, a także fundusz Innovation Nest.

Czytaj więcej

Polski start-up podbił USA i wzbudził kontrowersje. Teraz zainwestuje nad Wisłą

Wordware, który ma ambicję radykalnie zmienić sposób budowania i wdrażania rozwiązań AI, liczy, że dzięki finansowaniu przyspieszy swój rozwój. Platforma już dziś ma setki tysięcy użytkowników, a wśród klientów są choćby Instacart, Runway, czy Metadata. Filip Kozera liczy również na ekspansję na nowe rynki i dalszy rozwój międzynarodowej społeczności użytkowników. – Choć obecnie Wordware pełni przede wszystkim rolę kluczowej infrastruktury AI dla firm, na początku 2025 r. udostępnimy Wordware Engine, który umożliwi prosumentom automatyzację ich codziennych, manualnych procesów – podaje spółka stworzona przez Kozerę oraz jego biznesowego partnera Roberta Chandlera.

Tak Polacy zmieniają świat AI. Jak powstało Wordware?

Filip i Robert poznali się dekadę temu podczas studiów nad AI na Uniwersytecie w Cambridge. Polak miał już na koncie start-up koncentrujący się na rozszerzaniu pamięci ludzkiej przy użyciu zaawansowanych algorytmów, podczas gdy Brytyjczyk kierował operacjami uczenia maszynowego w firmie Five AI, specjalizującej się w pojazdach autonomicznych, którą później przejął Bosch. Gdy modele językowe zaczęły wykazywać zdolności rozumowania, postanowili wspólnie stworzyć nowy ekosystem programistyczny dedykowany rozwojowi agentów AI. Zespół zasilili polscy specjaliści, w tym Kamil Ruczyński (stworzył inicjatywę twitter.wordware.ai, która zdobyła globalną popularność, docierając do ponad 7 mln osób). – Zdołał on w zaledwie kilka tygodni zwiększyć bazę użytkowników z 2 tys. do 300 tys. – wspomina Kozera.

Czytaj więcej

Polak określany „Oppenheimerem AI”: Sztuczna inteligencja odgadnie ludzkie myśli

Na pokładzie start-upu znalazł się również Sebastian Karaś. To pierwszy inwestor, który zaangażował się w spółkę z ramienia funduszu Innovation Nest. Wkrótce postanowił zostać też pełnoetatowym członkiem zespołu, skupiając się na pozyskiwaniu kolejnych funduszy. – To on pomógł zabezpieczyć jedną z największych rund seed w historii Y Combinator. Obecnie kieruje operacjami w Wordware – wyjaśnia Filip Kozera.

Filip ukończył studia Machine Learning/Artificial Intelligence na Cambridge. Od razu po studiach wyjechał do San Francisco, żeby założyć firmę. Najpierw była to spółka Visual Cognition (powstała jeszcze na ostatnim roku studiów), która opracowała apkę dla niedowidzących – opisywała co dzieje się na obrazkach w internecie. Później powstał m.in. start-up Kristalic (aplikacja, która umożliwia robienie automatycznych notatek). Kozera w sumie w ciągu pierwszego roku swojej działalności otrzymał 2 mln dol. inwestycji.

Jak działa AI Wordware?

Filip Kozera postanowił odpowiedzieć na kluczowe pytanie: jak komunikować się z coraz bardziej zaawansowaną sztuczną inteligencją, by precyzyjnie przekazać jej swoją wizję? Dzięki AI bariera, jaką do tej pory była znajomość programowania, przestaje być wyzwaniem. Wordware pozwala bowiem na tworzenie tzw. agentów AI za pomocą prostych komend w języku angielskim. Platforma ta swego rodzaju kompleksowy system operacyjny do budowania agentów AI. Dzięki niej każdy może zbudować swoje własne narzędzie, bez udziału informatyka. – To prawnik najlepiej zrozumie, jak powinna wyglądać dobrze sformułowana umowa, a lekarz określi, jak efektywnie wspierać proces diagnostyczny. Specjaliści, a nie programiści, znają realia swoich dziedzin i wiedzą, jak osiągnąć pożądany rezultat – wskazują w Wordware.

Czytaj więcej

Polska firma rusza z ekspansją za oceanem. Jej AI wykrywa raka z wielką skutecznością

Start-up umożliwia im samodzielne tworzenie aplikacji AI, eliminując potrzebę zaawansowanej wiedzy technicznej. – W miarę jak AI przekształca miejsca pracy, możliwość pracowania z AI bez barier programistycznych, a wykorzystaniem osobistego wyczucia, wiedzy branżowej i strategicznego wglądu stanie się kluczową kompetencją, która odróżni wysokowydajne organizacje od pozostałych – tłumaczy Kozera. – Wraz z rozwojem sztucznej inteligencji, mamy możliwość komunikowania naszej wizji w coraz bardziej złożony sposób. Zmieniamy to wyzwanie w szansę, czyniąc z języka angielskiego nowy język programowania dla AI – dodaje.

Wordware oferuje interfejs wykorzystujący wiodące modele AI m.in. od OpenAI, Anthropic, Google i Mistral (bez konieczności posiadania własnych subskrypcji). Wyposażony jest w podstawowe narzędzia jak zamiana mowy na tekst czy generowanie obrazów, system repozytoriów (gotowych agentów AI, zbudowanych przez innych użytkowników, których można klonować i dostosować do swoich potrzeb), a także zestaw narzędzi programistycznych (co pozwala tworzyć zaawansowane aplikacje AI).

Inwestorzy dostrzegli ogromny potencjał rozwiązania, za którym stoją nas rodacy. Polska platforma potrafi bowiem zamieniać naturalny język w działające systemy AI. W praktyce technologia ta służy do błyskawicznego wdrażania narzędzi sztucznej inteligencji, bez nawet jednej linijki kodu. To na tyle przełomowe rozwiązanie, że fundusze venture capital i aniołowie biznesu zdecydowali się głęboko sięgnąć do kieszeni.

Kto zainwestował w polską sztuczną inteligencję?

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes Ludzie Startupy
Polski latający skuter zamierza podbić świat. Ma być „dla każdego"
Biznes Ludzie Startupy
Polska akwizycja w Finlandii. Start-up z miliarderem na pokładzie zaczyna ekspansję
Biznes Ludzie Startupy
Bot wystawi fakturę. Wystarczy go o to poprosić
Biznes Ludzie Startupy
Ten wynalazek ma ratować włosy. Zdobył Nagrodę Jamesa Dysona
Materiał Promocyjny
Jak budować współpracę między samorządem, biznesem i nauką?
Biznes Ludzie Startupy
Gigant wybrał Polskę. Firmy wracają do korzeni i inwestują nad Wisłą