Polacy ruszyli po sprzęt AGD. Jedna kategoria rozbiła bank

Po fatalnym kwietniu, w maju producenci sprzedali aż o 23 proc. więcej urządzeń AGD niż rok temu. Dzięki temu wynik sektora po pięciu miesiącach – mimo pandemii – jest lepszy niż w 2019 r.

Publikacja: 08.06.2020 20:04

Polacy ruszyli po sprzęt AGD. Jedna kategoria rozbiła bank

Foto: Bloomberg

Po skoku w maju tegoroczna sprzedaż w ujęciu ilościowym jest o 0,5 proc. wyższa niż przed rokiem – wynika z danych organizacji producentów AGD APPLiA Polska. Segment sprzętu AGD wart jest już ok. 10 mld zł i są to wydatki mocno powiązane z nastrojami konsumenckimi – branża szybko korzysta na wszelkim dodatkowym wsparciu, jakie otrzymują konsumenci, ale też cierpi po negatywnych informacjach.

Wzrosty sprzedaży można było więc zaobserwować np. już po pierwszym miesiącu uruchomienia programu Rodzina 500+, ale lockdown spowodowany pandemią też wywołał natychmiastowe spadki. Zatem gdy po dwóch słabych miesiącach nadszedł skokowy wzrost, nastroje przedstawicieli branży momentalnie się poprawiły.

CZYTAJ TAKŻE: Polskie fabryki AGD ruszają, ale sklepy widzą podwyżki

– Zaobserwowaliśmy duży wzrost wartości sprzedaży we wszystkich obszarach produktowych. Wraz z kolejnym etapem odmrażania gospodarki zostały otwarte centra handlowe, a co za tym idzie sieci sklepów z AGD – mówi Krzysztof Nagodziński, członek zarządu BSH Sprzęt Gospodarstwa Domowego, producenta pod markami Bosch i Siemens. – Po długiej przerwie spowodowanej narodową kwarantanną zaobserwowaliśmy dużo większe zainteresowanie klientów produktami gospodarstwa domowego. Do majowych wzrostów przyczyniły się również zapowiadane od czerwca podwyżki cen u większości producentów AGD, wynikające z wyższego kursu euro wobec złotówki – dodaje.

Sklepy widzą poprawę

Handel także jest pełen nadziei. Tym bardziej że rosły faktycznie wszystkie kategorie – najmocniej, aż o 130 proc., wzrosła sprzedaż zamrażarek, które w kwietniu zyskały jeszcze więcej, bo 170 proc. To głównie efekt nowego zjawiska, jakim w trakcie pandemii koronawirusa stało się robienie zapasów żywności.

""

cyfrowa.rp.pl

Jednocześnie o 40 proc. wzrosła sprzedaż zmywarek, a 38 proc. zyskiwał segment pralek.

– Generalnie możemy potwierdzić pozytywny trend sprzedaży w maju. Dotyczy to wielu kategorii produktowych, ale możemy wyróżnić np. kategorie związane z przygotowaniem posiłków (płyty indukcyjne, piekarniki), co jest pewnie związane z tym, co pokazuje wiele badań dotyczących zmiany zachowań konsumenckich, a mianowicie ze wzrostem czasu spędzanego na wspólnym gotowaniu – wyjaśnia Krzysztof Kudlek, dyrektor generalny Electrolux Poland.

CZYTAJ TAKŻE: Gdzie kupujemy sprzęt RTV i AGD? Zaskakujące wyniki badań

– Chcemy gotować więcej, zdrowo i bardziej zaawansowane potrawy. Do tego potrzebujemy innowacyjnych produktów. Rośnie też sprzedaż produktów wspomagających utrzymanie czystości w domu, a więc odkurzaczy czy oczyszczaczy powietrza, a także pralek i suszarek – wylicza.

Wstrzymane zakupy

Producenci nieoficjalnie przyznają, że w ich wewnętrznych prognozach za optymistyczny wariant uważany jest taki, w którym rynek zakończy się w ujęciu ilościowym na poziomie wyniku z 2019 roku. Będzie to sukces, biorąc pod uwagę, że w wielu krajach sytuacja jest znacznie gorsza – gdy u nas w kwietniu rynek tracił ponad 20 proc., za granicą nawet 80 czy 90 proc.

Segment sprzętu AGD wart jest już ok. 10 mld zł i są to wydatki mocno powiązane z nastrojami konsumenckimi

– Część klientów wstrzymywała się z zakupami dużego sprzętu gospodarstwa domowego do ponownego otwarcia sklepów. Nawet jeśli finalnie dokonali zakupów online, to możliwość obejrzenia urządzeń bezpośrednio miała dla nich duże znaczenie – mówi Robert Mruk, menedżer produktu RTV Euro AGD. – Zainteresowaniem w ostatnich tygodniach cieszył się sprzęt do zabudowy. To dobry moment na zakup AGD, bo zmiany kursów walut i rosnące koszty komponentów mogą mieć wpływ na ceny w najbliższym czasie. Niektórzy producenci już zapowiedzieli podwyżki – dodaje.

– Odnotowujemy rekordowe wzrosty w segmencie zamrażarek skrzyniowych i szufladowych. Rośnie też sprzedaż sprzętu do zabudowy, głównie piekarników, pralek i lodówek, co dowodzi, że sezon letnich remontów wystartował na dobre – mówi Michał Mystkowski, rzecznik Media Expert.

Nadzieja w eksporcie

– Wynik maja cieszy, ale kluczowe będzie to, czy taka sytuacja będzie utrzymana także w czerwcu. Wynik tego miesiąca będzie z naszej perspektywy decydujący – przyznaje Zygmunt Łopalewski, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej Whirlpool Company Polska.

Zmian na naszym rynku nie można rozpatrywać w oderwaniu od sytuacji w innych krajach. Polskie zakłady produkujące AGD średnio 80–90 proc. sprzętu eksportują, zatem bez poprawy na rynkach zagranicznych ich tegoroczne wyniki wciąż będą słabe.

– Sytuacja na innych rynkach wygląda relatywnie korzystnie. W Niemczech jest stabilnie, a poza Polską wyraźnie widać przebudzenie popytu, np. na rynkach skandynawskich. Coraz lepiej wygląda sytuacja we Francji, gdzie rynek zupełnie zamarł. Nadal niewiadomą są rynki wschodnie, które są wciąż w dużym stopniu zamrożone z powodu pandemii. Podobnie wygląda Hiszpania – wyjaśnia Michał Rakowski, członek zarządu Grupy Amica ds. finansowych i personalnych.

CZYTAJ TAKŻE: Większość Polaków uważa, że elektronika i AGD są bardziej awaryjne niż 10 lat temu

Producenci nadal są ostrożni, ponieważ jest zbyt wiele niewiadomych, jakie mogą wpłynąć na dalszą sytuację sektora. To choćby potencjalne ryzyko nawrotu pandemii jesienią, co spowodowałoby kolejne przestoje w produkcji oraz ograniczenie zakupów.

– Do majowych wyników podchodzimy oczywiście z rozwagą i spokojem. Uważam jednak, że rok 2020 branża AGD będzie mogła zaliczyć do udanych – mówi Krzysztof Nagodziński.

Nadzieją napawa m.in. bliskie lato, a to zwyczajowo sezon na zakupy sprzętu gospodarstwa domowego, zwłaszcza lodówek.

OPINIA

Wojciech Konecki
dyrektor generalny APPLiA Polska

Dane za maj napawają optymizmem i spodziewamy się, że nie jest to tylko efekt zapełnienia magazynów po kiepskim kwietniu, ale realna poprawa sytuacji na rynku. Wciąż wierzymy w to, że możliwe jest zakończenie 2020 r. z wynikiem na poziomie roku wcześniejszego, choć oczywiście łatwo trafić na prognozy zakładające spadek sprzedaży. Nadal trwa odrabianie strat z kwietnia.

Po skoku w maju tegoroczna sprzedaż w ujęciu ilościowym jest o 0,5 proc. wyższa niż przed rokiem – wynika z danych organizacji producentów AGD APPLiA Polska. Segment sprzętu AGD wart jest już ok. 10 mld zł i są to wydatki mocno powiązane z nastrojami konsumenckimi – branża szybko korzysta na wszelkim dodatkowym wsparciu, jakie otrzymują konsumenci, ale też cierpi po negatywnych informacjach.

Wzrosty sprzedaży można było więc zaobserwować np. już po pierwszym miesiącu uruchomienia programu Rodzina 500+, ale lockdown spowodowany pandemią też wywołał natychmiastowe spadki. Zatem gdy po dwóch słabych miesiącach nadszedł skokowy wzrost, nastroje przedstawicieli branży momentalnie się poprawiły.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Gadżety
Najdziwniejszy pojazd świata jest sterowany myślami. Sposób na zatłoczone miasta?
Gadżety
Apple szykuje rewolucyjną zmianę. Nadciąga składany iPhone
Gadżety
Sprzedaż pecetów wystrzeli. A ceny? Pojawił się potężny bodziec
Gadżety
Oto nowinki technologiczne, które mają podbić świat. Rusza CES 2024
Gadżety
Zmieniają się przyciski w klawiaturach. „Przełomowy moment w historii Windows"