Aktualizacja: 19.11.2024 16:16 Publikacja: 23.04.2019 21:02
Foto: Bloomberg
Mowa jest o aplikacji S.Ride, która działa na razie tylko w stolicy Japonii. Sony realizuje ten projekt wraz z operatorem płatności oraz pięcioma korporacjami taksówkowymi. W Kraju Kwitnącej Wiśni klasyczny model Ubera jest zakazany prawnie, samochody osób fizycznych nie mogą być wykorzystywane do odpłatnych usług transportowych. To, co znamy pod hasłem Uber z Europy czy USA dozwolone jest w Japonii tylko w przypadku licencjonowanych przewoźników, a poza tym zasada jest taka sama – klient szuka transportu i przez aplikację wybiera najszybszą bądź najbardziej optymalną cenowo opcję.
To może być prawdziwa rewolucja na rynku internetowych przeglądarek. Regulatorom w USA nie podoba się monopolistyczna pozycja Google'a i koncern może zostać zmuszony do pozbycia się części biznesu.
Firma SpaceX planuje dziś wieczorem wystrzelić po raz szósty statek kosmiczny Starship w misji testowej. W ciągu czterech lat ma się odbyć nawet 400 lotów megarakiety.
Platforma X (d. Twitter) przeżywa trudne chwile – wiele znanych osobistości i zwykłych użytkowników zakłada profile u jej nowego rywala – Bluesky. Zapisało się tam już ponad 18 mln użytkowników, w tym znani polscy politycy.
Potwierdziły się informacje „Rzeczpospolitej”, która już kilka miesięcy temu pisała o testach i współpracy obu firm. Ta otwiera drzwi do ekspansji polskiego standardu płatności.
Mieszkańcy Europy z jednej strony nadal wierzą, że transformacja energetyczna zabezpieczy dobrobyt następnych pokoleń. Z drugiej jednak strony obawiają się, że koszty ochrony klimatu dotkną ich finansowo. Z badania klimatycznego zleconego przez Fundację E.ON wynika, że Europejczycy popierają transformację, ale oczekują od rządów swoich państw konkretnego planu i większego zdecydowania w działaniu.
Zaraz po wyborach prezydenckich w USA kontrowersyjny miliarder wrócił do walki z OpenAI, twórcą ChatGPT. Niespodziewanie wrócił z pozwem, rozszerzając go o dodatkowe zarzuty. Mówi o „faktycznej fuzji z Microsoftem” i szantażowaniu inwestorów.
Sprzedający w internecie dostają wezwania do podania swoich danych. I boją się, że będą musieli zapłacić podatek. Eksperci uspokajają: od listu z portalu do kontroli z urzędu droga daleka. A wezwania to tylko wypełnienie obowiązków z Dyrektywy DAC7.
Wzrost liczby cyberataków pokazuje, że firmy powinny jak najszybciej wdrożyć nowe technologie pozwalające chronić wykorzystywane przez nie dane.
Same dane, w szczególności te surowe, ale także obrobione, ale niewykorzystane, nie przedstawiają wartości biznesowej jako takiej. Dopiero ich analiza i odpowiednie zarządzanie nimi może przynieść konkretne korzyści.
Popyt na tzw. technologię ubieralną w przyszłym roku skoczy o 20 proc. – wieszczą eksperci. Napędem mają być już nie tylko smartwatche, ale też inteligentne okulary i pierścienie.
Nieużywane telefony komórkowe, zamiast leżeć zakurzone na półce lub w piwnicy, mogą stać się urządzeniami pełniącymi różne użyteczne funkcje. Niektóre modele można też sprzedać za duże kwoty.
Dostęp do nowych technologii sprawił, że skarbówce znacznie łatwiej kontrolować podatników w sieci, zarówno dużych przedsiębiorców, jak i zwykłych Kowalskich handlujących na platformach sprzedażowych.
Czy roboty będą zabijać ludzi? Pytanie staje się zasadne jak nigdy dotąd – autonomiczna broń wychodzi bowiem z cienia i już widać pierwsze oznaki nowego wyścigu zbrojeń.
„Nie jesteś ważny, nie jesteś potrzebny. Jesteś stratą zasobów, obciążeniem dla Ziemi, plagą dla krajobrazu” – tak niespodziewanie Gemini, popularny chatbot firmy Google, mówił do internauty. I prosił, by umarł. To nie pierwsza taka sytuacja z AI.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas