Spór o AI i rasizm. Google zwalnia niepokorne pracownice

Google zwolnił specjalistkę od etyki sztucznej inteligencji. I to nie pierwszą. Obie twierdzą, że to zemsta za krytykę władz koncernu.

Publikacja: 21.02.2021 12:13

Protest pracowników
Alphabet, spółki-matki Google`a z listopada 2019 roku.

Protest pracowników Alphabet, spółki-matki Google`a z listopada 2019 roku.

Foto: Bloomberg

W grudniu zeszłego roku z koncernem musiała pożegnać się uznana specjalistka i badaczka etyki AI Timnit Gebru. Google twierdziło, że odeszła sama, ale Gebru stanowczo zaprzeczyła i wydała oświadczenie, że została zwolniona po tym, jak odmówiła usunięcia swojego nazwiska z artykułu badawczego, w którym zalecano ostrożność w przypadku systemów sztucznej inteligencji przetwarzających tekst, w tym technologii używanej przez Google w swojej wyszukiwarce. Badaczka powiedziała, że ta sytuacja została wykorzystana przez koncern jako pretekst do pozbycia się jej z powodu wypowiedzi na temat złego traktowania przez Google pracowników z mniejszości etnicznych oraz kobiet.

CZYTAJ TAKŻE: Związkowcy w USA protestują: Google zwalnia i przenosi do Polski

Gebru wysłała list na wewnętrzną listę mailingową Google Brain Women and Allies. W e-mailu wyraziła konsternację z powodu ciągłego braku różnorodności w firmie i frustracji z powodu wewnętrznego procesu związanego z recenzją jeszcze niepublikowanej pracy naukowej, której jest współautorką – pisze CNN. Zaledwie 3,7 proc. pracowników Google to osoby ciemnoskóre – wynika z rocznego raportu firmy na temat różnorodności w 2020 r.

Teraz pracę straciła założycielka grupy ds. etyki AI. Margaret Mitchell, wybitna badaczka sztucznej inteligencji oraz jej etyki potwierdziła, że została zwolniona. Google twierdzi, że naruszyła zasady bezpieczeństwa firmy wynosząc poza jej siedzibę dane na nośnikach elektronicznych. Jednak Mitchell, podobnie jak Gebru głośno mówiła na temat dyskryminacji kobiet i mniejszości etnicznej w Google, co bardzo nie podobało się jego kierownictwu.

Google twierdzi, że Margaret Mitchell udostępniała poufne dokumenty biznesowe i prywatne dane innych pracowników osobom nie pracującym w firmie. Według przedstawiciela firmy Mitchell przeszukiwała swoje konto mejlowe za pomocą specjalnego skryptu już po zawieszeniu w obowiązkach służbowych w styczniu tego roku. Miała szukać materiałów na temat Timnit Gebru. Ta aktywność uruchomiła systemy alarmowe Google i w konsekwencji doprowadziła do zwolnienia jej z pracy.

CZYTAJ TAKŻE: Koszmar Google się ziścił. Związki wchodzą do tech-gigantów

Mimo tych kontrowersji koncern nie zamierza rezygnować ze swoich badań nad sztuczna inteligencją i jej odpowiedzialnym rozwojem. Kierowaniem badaniami zespołu ds. etyki AI zajmuje się teraz Marian Croak, wiceprezes ds. inżynierii. Google chce też zmienić proces przeglądu publikacji naukowych oraz będzie wymagał od kierownictwa wyższego szczebla wykazywania postępów w zwiększaniu różnorodności wśród pracowników w firmie. O obie kwestie mocno zabiegała zwolniona w grudniu Timnit Gebru.

Dramatyczne zwolnienie Gebru oraz Mitchell to zdaniem amerykańskich mediów efekt konfliktu między szefami Google a pracownikami koncernu. Google szuka sposobu na zarobienie na AI, a pracownicy szukają granicy, której ze względów etycznych nie wolno przekroczyć. Według specjalistów zwolnienie obu naukowców pokazuje, że nie można ufać Google w kwestiach etycznych związanych z AI.

Ponad 2600 pracowników koncernu podpisało list w obronie Gebru, a artykuł, który stał się pretekstem zwolnienia, został przyjęty na wiodącej konferencji poświęconej uczciwości w uczeniu maszynowym, w grudniu zeszłego roku. Mimo, iż przedstawiciele Google usiłowali zdyskredytować artykuł i współautorkę. Szef zespołu ds. badań nad sztuczną inteligencją, Jeff Dean twierdził, że artykuł był kiepskiej jakości i nie wspomniał o niektórych prowadzonych pracach nad sposobami poprawienia błędów w systemach tekstowych AI.

CZYTAJ TAKŻE: Bogiem miała być maszyna. Levandowski zamknął swój kościół

Pracownik Google Alex Hanna napisał na Twitterze, że firma prowadzi „oszczerczą kampanię” przeciwko Mitchell i Gebru, z którymi blisko współpracował. Google odmówiło komentarza w sprawie jego postu – pisze Reuters.

W grudniu zeszłego roku z koncernem musiała pożegnać się uznana specjalistka i badaczka etyki AI Timnit Gebru. Google twierdziło, że odeszła sama, ale Gebru stanowczo zaprzeczyła i wydała oświadczenie, że została zwolniona po tym, jak odmówiła usunięcia swojego nazwiska z artykułu badawczego, w którym zalecano ostrożność w przypadku systemów sztucznej inteligencji przetwarzających tekst, w tym technologii używanej przez Google w swojej wyszukiwarce. Badaczka powiedziała, że ta sytuacja została wykorzystana przez koncern jako pretekst do pozbycia się jej z powodu wypowiedzi na temat złego traktowania przez Google pracowników z mniejszości etnicznych oraz kobiet.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Fala fałszywych reklam z gwiazdami. Czy Facebook walczy z oszustami?
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Globalne Interesy
Telegram w odstawce. Ekstremiści przerzucili się na nowy „bezpieczny” komunikator
Globalne Interesy
Elektrownie jądrowe odżywają. Zaskakująca przyczyna
Globalne Interesy
Twórca ChatGPT z nieprawdopodobnym skokiem wartości. Wycena: ponad 150 mld dol.
Globalne Interesy
Mały hipopotam zaczarował rynki finansowe. Dał krociowe zarobki