Pracownicy biją w kosmiczną firmę Jeffa Bezosa

„Pełna seksizmu” – tak pracownicy Blue Origin opisują toksyczną kulturę pracy. Byli i obecni pracownicy podpisali się pod zamieszczonym w internecie listem, który uderza w etykę i politykę bezpieczeństwa firmy.

Publikacja: 03.10.2021 11:40

Pracownicy biją w kosmiczną firmę Jeffa Bezosa

Foto: materiały prasowe

Blue Origin, która oferuje loty kosmiczne profesjonalistom, w tym NASA oraz turystom, nie ma ostatnio najlepszej passy. NASA zdecydowała, że wart 2 mld dol. kontrakt na budowę księżycowego lądownika trafi do SpaceX Elona Muska, a odwołanie firmy Jeffa Bezosa zostało w sierpniu odrzucone.

Teraz Blue Origin otrzymała kolejny cios, tym razem od wewnątrz. 21 byłych i obecnych pracowników opublikowało na portalu Lioness list, w którym dowodzą, że firma przymyka oko na seksizm, nie dba wystarczająco o bezpieczeństwo i ucisza niepokornych. Współautorem jest była szefowa komunikacji wewnętrznej Blue Origin Alexandra Abrams. Materiał opisuje wiele przykładów seksistowskich zachowań i lekceważenia pracowników przez niektórych menedżerów.

W liście cytowanym przez The Verge, pracownicy oskarżają m.in. dyrektora generalnego firmy Boba Smitha o zniechęcanie pracowników do zadawania trudnych pytań podczas wewnętrznych spotkań i poproszenie kolegi o śledzenie „wichrzycieli lub agitatorów”. Miał zmuszać też pracowników do wypowiadania się na temat kwestii bezpieczeństwa związanych z kapsułą Blue Origin i statkiem New Shepard. „Grupa zaufanych ludzi prezesa podejmuje jednostronne decyzje, często bez udziału inżynierów i innych ekspertów” – piszą pracownicy.

Czytaj więcej

Bezos chce dać NASA 2 mld dol. Bitwa z Muskiem o Księżyc

W wywiadzie dla CBS Alexandra Abrams powiedziała, że została zwolniona przez Blue Origin w 2019 roku, słysząc od menedżera: „Bob i ja nie możemy ci już ufać”, co odnosiło się do dyrektora generalnego. - Nie można tworzyć kultury bezpieczeństwa i kultury strachu jednocześnie - powiedziała Abrams. – Nie pozwolę im się uciszyć.

Rzecznik Blue Origin odpowiedział The Verge: - W Blue Origin nie ma tolerancji dla dyskryminacji lub nękania jakiegokolwiek rodzaju. Dajemy liczne możliwości pracownikom, w tym anonimową infolinię 24/7 i niezwłocznie zbadamy wszelkie nowe sygnały roszczenia dotyczące niewłaściwego postępowania.

W krytykującym firmę materiale można przeczytać, że Blue Origin czasem pomija kwestie bezpieczeństwa, stawiając na szybkość w związku z ostrą konkurencją z innymi kosmicznymi firmami wspieranymi przez miliarderów, takimi jak SpaceX Elona Muska i Virgin Galactic Richarda Bransona. „Robienie postępów dla Jeffa” - wydawało się mieć pierwszeństwo przed obawami o bezpieczeństwo, które spowolniłyby harmonogram" - napisali pracownicy.

Rzecznik Federalnej Administracji Lotnictwa, która zarządza bezpieczeństwem startu i nadzoruje loty rakiety Blue Origin New Shepard, powiedział, że „FAA poważnie traktuje każdy zarzut dotyczący bezpieczeństwa i analizuje informacje".

W swoim materiale pracownicy opowiadali również o seksizmie kolegów, w tym jednego z dyrektorów, który zwracał się do pracownic: "dziewczynko", "laleczko" lub "ukochana" i pytał o ich życie uczuciowe. „Wielu z nas wydawało się, że był długo chroniony przez swoje bliskie osobiste relacje z Bezosem, dopiero po obmacywaniu podwładnej został zwolniony" - powiedzieli.

Czytaj więcej

Kosmiczny lot założyciela Amazona już dziś

Dodatkowo, były astronauta NASA i jeden z menedżerów Blue Origin poinstruował kiedyś grupę kobiet, z którymi współpracował: "Powinniście zapytać mnie o zdanie, ponieważ jestem mężczyzną".

Oprócz twierdzeń o bezpieczeństwie i seksizmie, list zawiera też oskarżenia wobec Bezosa i Blue Origin związane z kwestiami środowiskowymi. Pracownicy twierdzą, że podczas gdy Bezos zachwala swoje inicjatywy klimatyczne, Blue Origin nie planuje neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla ani zmniejszenia śladu środowiskowego.

Blue Origin, która oferuje loty kosmiczne profesjonalistom, w tym NASA oraz turystom, nie ma ostatnio najlepszej passy. NASA zdecydowała, że wart 2 mld dol. kontrakt na budowę księżycowego lądownika trafi do SpaceX Elona Muska, a odwołanie firmy Jeffa Bezosa zostało w sierpniu odrzucone.

Teraz Blue Origin otrzymała kolejny cios, tym razem od wewnątrz. 21 byłych i obecnych pracowników opublikowało na portalu Lioness list, w którym dowodzą, że firma przymyka oko na seksizm, nie dba wystarczająco o bezpieczeństwo i ucisza niepokornych. Współautorem jest była szefowa komunikacji wewnętrznej Blue Origin Alexandra Abrams. Materiał opisuje wiele przykładów seksistowskich zachowań i lekceważenia pracowników przez niektórych menedżerów.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Globalne Interesy
Niemiecki robot ma być jak dobry chrześcijanin. Zaskakujące przepisy za Odrą
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Globalne Interesy
Mark Zuckerberg rzuca wyzwanie ChatGPT. „Wstrząśnie światem sztucznej inteligencji”
Globalne Interesy
Amerykański koncern zwalnia pracowników. Protestowali przeciw kontraktowi z Izraelem
Globalne Interesy
Zagadkowa inwestycja Microsoftu w arabską sztuczną inteligencję. Porzucone Chiny
Globalne Interesy
Sprzedaż iPhone'ów runęła i Apple traci pozycję lidera. Jest nowy król smartfonów