Dyrektywa o rynkach cyfrowych DMA może na rynku sprowokować istną wojnę między firmami, a amerykańskie koncerny technologiczne, mogą zostać postawione przed wyborem - osłabić się lub wycofać z Europy. Chodzi o prawdziwy wstrząs - Unia chce przykładowo umożliwić prowadzenie rozmów użytkownikom korzystającym z różnych komunikatorów czy platform. Czyli korzystający z Telegrama będzie mógł połączyć się z użytkownikiem Whatsappa, a żaden nie będzie musiał instalować konkurencyjnej aplikacji.
W ramach DMA mniejsze aplikacje komunikacyjne będą mogły prosić o interwencję i umożliwienie swoim użytkownikom wysyłania i odbierania wiadomości za pośrednictwem platformy większej firmy.
Unia Europejska tym samym zmieni zasady obowiązujące firmy o dużych rozmiarach i wpływach – tzw. firmy gatekeeper, które już wyrażają zaniepokojenie potencjalnym wpływem DMA na bezpieczeństwo i innowacyjność.
Czytaj więcej
Koniec ze swobodnym działaniem technologicznych gigantów w Europie. Bruksela ma dostać skuteczne narzędzia, a długie dochodzenia antymonopolowe nie będą już potrzebne.
Zmiany nie są rewolucyjne, niektóre rozwiązania wejdą w życie za cztery lata. Większe firmy mogą być również zobowiązane do umożliwienia swoim użytkownikom wyboru różnych sklepów z aplikacjami. Czyli użytkownik iPhone'a, zyska możliwość pobierania aplikacji nie tylko z App Store.