Chińczycy mają już coś lepszego, niż budzący postrach w USA DeepSeek. Co potrafi Qwen?

Koncern Alibaba udostępnił właśnie najnowszy model sztucznej inteligencji, który może sterować komputerami i telefonami. W cieniu DeepSeek ruszyła AI, który ma stanowić alternatywę dla najlepszych amerykańskich rozwiązań.

Publikacja: 29.01.2025 11:09

Koncern Alibaba stworzył kolejne zaawansowane rozwiązanie AI. To Qwen

Koncern Alibaba stworzył kolejne zaawansowane rozwiązanie AI. To Qwen

Foto: Bloomberg

Choć uwagę świata w ostatnich dniach skradł chiński DeepSeek, to faktyczna rewolucja zachodzi w tym samym czasie, ale przy znacznie mniejszym rozgłosie. Tydzień temu OpenAI, twórca ChatGPT, wypuścił tzw. agenta AI, czyli narzędzie sztucznej inteligencji zdolne do wykonywania online zadań w imieniu użytkownika. System o nazwie Operator pozwala botowi na wykonywanie zadań całkowicie autonomicznie – może przejąć kontrolę nad przeglądarką internetową i wykonywać określone czynności: zajmie się zatem np. rezerwacją noclegów, dokonywaniem rezerwacji w restauracjach, czy zakupami w sieci.

Czytaj więcej

Amerykanie skopiują Chińczyków? Panika wśród gigantów i „pokoje wojenne”

Sztuczna inteligencja z Chin: Czym jest Qwen?

W interfejsie Operatora można wybierać kilka rodzajów zadań: od zakupów, przez dostawy, po podróże (każde umożliwia inny rodzaj automatyzacji). Nowa, płatna i na razie niedostępna w Europie funkcjonalność ChatGPT, to przełom.

Za Operatorem już idą kolejni gracze. Konkurencyjny projekt odpala właśnie Alibaba, koncern znany w Polsce min. z usług kurierskich AliExpress. Chiński gigant udostępnił Qwen 2.5-VL, model potrafiący wykonywać szereg zadań analizy tekstu i obrazu. Qwen analizuje pliki, rozumie filmy, liczy obiekty na obrazach, ale ma też zdolność przejęcia kontroli nad komputerem użytkownika. Wedle testów porównawczych zespołu Qwen, model 2.5-VL pokonuje OpenAI GPT-4o, Anthropic Claude 3.5 Sonnet i Google Gemini 2.0 Flash w zakresie rozumienia wideo, obliczeń matematycznych, analizy dokumentów i oceny odpowiedzi na pytania.

Czytaj więcej

Przełomowa chińska AI DeepSeek to pułapka? „Cenzura i utrata prywatności”

Niestety Qwen, podobnie jak DeepSeek, ma tą samą przypadłość. Cenzura nie pozwala rozmawiać na tematy, które nie odpowiadają Komunistycznej Partii Chin. Ale Qwen umie co innego – w sieci już krążą filmiki, jak bot od Alibaby sam uruchamia aplikację Booking.com na Androida i rezerwuje lot do Pekinu.

Europa przegrywa wyścig w dziedzinie AI?

DeepSeek i Alibaba to nie jedyni gracze w branży AI, którzy rzucają wyzwanie amerykańskim potentatom w tej dziedzinie. Swoje zaawansowane technologie sztucznej inteligencji rozwijają także Baidu, czy spółka-matka TikToka – ByteDance. Niestety w tej globalnej rywalizacji martwi praktyczny brak obecności firm z Europy.

Czytaj więcej

Francuzi palą się ze wstydu. Spektakularna porażka projektu, który wspierał Emmanuel Macron

Przykładem może być próba budowy francuskiego LLM-a (duży model językowy). Kilka dni temu zdecydowano, że sztuczna inteligencja o nazwie Lucie zostanie wyłączona. Chatbot, który w planach Paryża miał być chlubą kraju, generował „szalone” odpowiedzi, które wywołały lawinę drwin w sieci. Lucie, zbudowana na zaawansowanych algorytmach i szkolona na danych w języku francuskim, nie była w stanie poradzić sobie nawet z banalnymi zadaniami matematycznymi. Co więcej, jednemu z internautów zalecała np. „spożywanie krowich jaj”, twierdząc, że te – podobnie jak kurze – są źródłem białka i składników odżywczych.

Globalne Interesy
Gigantyczna inwestycja zagraniczna w USA. Trump ogłasza budowę nowych fabryk
Globalne Interesy
Polska w trudnej sytuacji. Microsoft apeluje do Trumpa o zniesienie ograniczeń
Globalne Interesy
Koniec legendy. Microsoft likwiduje Skype, podał datę
Globalne Interesy
OpenAI rusza z przełomowym projektem Orion. DeepSeek odpowiada wojną cenową
Materiał Promocyjny
Zrównoważony rozwój: biznes między regulacjami i realiami
Globalne Interesy
Koniec dominacji Starlinka w kosmosie? Elon Musk ma poważny problem
Materiał Promocyjny
Zrozumieć elektromobilność, czyli nie „czy” tylko „jak”