Choć uwagę świata w ostatnich dniach skradł chiński DeepSeek, to faktyczna rewolucja zachodzi w tym samym czasie, ale przy znacznie mniejszym rozgłosie. Tydzień temu OpenAI, twórca ChatGPT, wypuścił tzw. agenta AI, czyli narzędzie sztucznej inteligencji zdolne do wykonywania online zadań w imieniu użytkownika. System o nazwie Operator pozwala botowi na wykonywanie zadań całkowicie autonomicznie – może przejąć kontrolę nad przeglądarką internetową i wykonywać określone czynności: zajmie się zatem np. rezerwacją noclegów, dokonywaniem rezerwacji w restauracjach, czy zakupami w sieci.
Czytaj więcej
Koncern Meta, który jest właścicielem Facebooka, już wziął pod lupę najnowszy chiński model AI DeepSeek. Mark Zuckerberg, szef Mety, chce wyciągnąć z niego co najlepsze i wdrożyć w swoich narzędziach.
Sztuczna inteligencja z Chin: Czym jest Qwen?
W interfejsie Operatora można wybierać kilka rodzajów zadań: od zakupów, przez dostawy, po podróże (każde umożliwia inny rodzaj automatyzacji). Nowa, płatna i na razie niedostępna w Europie funkcjonalność ChatGPT, to przełom.
Za Operatorem już idą kolejni gracze. Konkurencyjny projekt odpala właśnie Alibaba, koncern znany w Polsce min. z usług kurierskich AliExpress. Chiński gigant udostępnił Qwen 2.5-VL, model potrafiący wykonywać szereg zadań analizy tekstu i obrazu. Qwen analizuje pliki, rozumie filmy, liczy obiekty na obrazach, ale ma też zdolność przejęcia kontroli nad komputerem użytkownika. Wedle testów porównawczych zespołu Qwen, model 2.5-VL pokonuje OpenAI GPT-4o, Anthropic Claude 3.5 Sonnet i Google Gemini 2.0 Flash w zakresie rozumienia wideo, obliczeń matematycznych, analizy dokumentów i oceny odpowiedzi na pytania.
Czytaj więcej
Niespodziewany konkurent ChatGPT, który przebojem podbija świat AI, może zbierać mnóstwo danych o użytkownikach i wysyłać je do Chin. Czy DeepSeek jest bezpieczny? Analitycy, którzy przyjrzeli się botowi, łapią się za głowę.