Urządzenie o nazwie Saga ma obsługiwać zdecentralizowane aplikacji, które opierają się na blockchainie. Projekt Jakowenki wsparli Magic Eden (marketplace dla NFT), twórca portfeli kryptowalutowych Phantom i krypto giełda Orca.
Saga to w praktyce wcześniej skonstruowany już aparat Osom OV1, który teraz zmienia nazwę. Za smartfonem stoją inżynierowie, którzy wcześniej odpowiadali za telefon Essential. Osom (Saga) to właściwie jego kontynuacja. Autorem pierwowzoru - urządzenia klasy premium o wyjątkowym designie - był Andy Rubin, zwany ojcem Androida. Essential okazał się jednak klapą. Pod niektórymi względami wyprzedził epokę (zbyt wcześnie pozbyto się wówczas gniazda słuchawkowego, co obecnie w wielu telefonach jest już normą), ale nie zabrakło też niedociągnięć (kiepski aparat fotograficzny i problemy z łącznością). W praktyce błędy miał naprawić Osom. Jego premierę planowano na 2022 r. Ale do niej nie doszło, bo projekt „wchłonął” startup Solana, działający na rynku blockchain. Tak pod logo Saga i egidą Jakowenki urządzenie ujrzało wreszcie światło dzienne.
Czytaj więcej
Technologia blockchain ma pomóc władzom nasze wschodniego sąsiada uchronić skarby dziedzictwa narodowego przez skutkami wojny.
Telefon, którego cena ma wynosić 1000 dol., wyposażono w 6,67-calowy wyświetlacz OLED 120 Hz, 50-megapikselowy aparat, 512 GB pamięci i 12 GB pamięci RAM. Urządzenie, napędzane chipem Snapdragon 8 Plus Gen 1 firmy Qualcomm, do sprzedaży ma trafić w przyszłym roku. Kryptowalutowy telefon już zaczęto określać jako „krypto-fon”.
Anatolij Jakowenko jako dziecko, na początku lat 90., wyjechał z Ukrainy i zamieszkał w USA. To tu jako nastolatek zakochał się w programowaniu. Pasji sprzyjała wówczas internetowa bańka. Po studiach, przez 13 lat pracował dla Qualcomm. W 2017 r. bez reszty pochłonął go świat blockchain.