W czwartek minął kolejny już termin, w którym Trybunał Arbitrażowy przy Międzynarodowej Izbie Handlowej w Paryżu miał wydać wyrok w sporze o 1,76 mld zł między Skarbem Państwa a zarejestrowanymi na Cyprze spółkami Bithell i Juvel, kontrolowanymi przez Zygmunta Solorza. Wyrok dotyczący spółki Sferia (należy w 51 proc. do Cyfrowego Polsatu) nie został jednak ogłoszony, a – jak dowiedziała się „Rzeczpospolita” – kolejny termin ustalony został dopiero na 31 marca tego roku.
Skąd to przesunięcie? Prokuratoria Generalna reprezentująca w sporze Skarb Państwa i Tomasz Matwiejczuk, rzecznik Zygmunta Solorza, odesłali nas z pytaniem do Trybunału. Ten jest jednak nierychliwy i na odpowiedź czekamy.
CZYTAJ TAKŻE: Tobias Solorz zrezygnował z funkcji prezesa Cyfrowego Polsatu
Niektórzy prawnicy są zdania, że zwłoka arbitrów ma związek z prawną sytuacją instytucji arbitrażu jako takiego. Chodzi o to, że w ubiegłym roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej uznał, że klauzule arbitrażowe w dwustronnych umowach o popieraniu i ochronie inwestycji, zawartych między państwami Unii Europejskiej, na podstawie których inwestor zagraniczny może wszcząć postępowanie arbitrażowe przeciwko państwu członkowskiemu, w którym inwestycji dokonał, są niezgodne z prawem Unii.
Czy to oznacza, że spór o Sferię się nie skończy? – Zapewne będą ponaglani w tej sprawie przez sekretariat sądu arbitrażowego – uważa mecenas Natalia Kabacińska z kancelarii WKB Wierciński Kwieciński Baehr.