Aktualizacja: 19.02.2025 07:13 Publikacja: 28.06.2022 12:54
Foto: Google
Klapa to efekt błędów technicznych, ale też braku zrozumienia ze strony konsumentów, co miał im dać nowy gadżet. Do premiery cyfrowego odtwarzacza multimedialnego Google doszło dokładnie dekadę temu. Projekt okazał się dla firmy bolesną nauczką: jak zamknięcie się na potrzeby konsumentów i koncentracja na rozwijaniu technologii może prowadzić do rynkowej porażki.
Urządzenie - zaprezentowane podczas konferencji programistów Google z końcem czerwca 2012 r. 2012 r. - miało strumieniować muzykę lub filmy z chmury. Idea była słuszna. Sprzęt w kształcie kuli miał pełnić rolę domowego centrum multimedialnego. Dzięki integracji z Google Play oraz YouTube, a także innymi urządzeniami będącymi w posiadaniu użytkownika (telewizor, smartfon), miał stanowić serce systemu organizującego rozrywkę. Tyle że kosztował 300 dol., a więc 10 razy drożej niż takie gadżety jak np. Chromcast, który skutecznie zastępuję Nexusa Q. Poza tym okazało się, że na taki gadżet było za wcześnie.
Koreański producent, który dominuje na rynku smartfonów, przedstawi nowe urządzenia serii Galaxy, która jest największym rywalem iPhone'ów Apple'a. Szykuje też inne gadżety, które mogą wyznaczyć trendy na 2025 rok.
Oura to dziś świetnie znana marka w branży nowych technologii – zagospodarowała niszę na rynku urządzeń mobilnych, tworząc nowatorski produkt, który kopiować chcą najwięksi gracze. Firma zdobyła właśnie potężny zastrzyk pieniędzy.
Zaledwie 24 godziny – tyle wystarczyło, by wyprzedały się high-techowe pieluchy, które pozwalają uniknąć gigantycznych kolejek podczas koncertów i przerwania zabawy. Pieluchy są drogie, ale niezwykle innowacyjne.
Polacy coraz częściej i chętniej niż Francuzi, Brytyjczycy czy Włosi kupują urządzenia o przekątnej 75 cali i większe. Ale prawdziwy boom jest w USA.
Po Black Friday nadszedł czas na Cyber Monday, czyli festiwal ofert dla klientów sklepów internetowych. Co można kupić taniej?
Microsoft i Google zainwestują miliardy w Polsce - czy to zagrożenie dla suwerenności technologicznej? Eksporterzy apelują o osłabienie złotego, a Unia Europejska nie planuje wsparcia dla energetyki jądrowej w ramach Clean Industrial Deal. Chiny zmieniają podejście do sektora technologicznego, a Indie dostosowują politykę celną do nacisków USA.
Ogłoszony przez Microsoft plan zainwestowania w Polsce 2,8 mld zł w infrastrukturę chmurową, i to parę dni po podobnym „dealu” zawartym z Google’em, może sugerować, że w globalnym wyścigu AI stawiamy na USA, porzucając własne ambicje.
Spotkanie Donalda Tuska z Bradem Smithem z Microsoftu będzie desperacką próbą nadrobienia tego, co się wydarzyło w ubiegłym tygodniu. Z konferencji z prezesem Google’a Donald Tusk wyszedł bardzo poobijany, bo cała Polska go wyśmiała - ocenił w programie Michała Kolanki Janusz Cieszyński, poseł PiS i były minister cyfryzacji.
Premier Donald Tusk spotkał się w poniedziałek z wiceprezesem Microsoftu. Amerykański koncern chce nad Wisłą zainwestować 2,8 mld zł w infrastrukturę chmurową, cyberbezpieczeństwo oraz sztuczną inteligencję.
Prezes technologicznego giganta Sundar Pichai podpisał z premierem Donaldem Tuskiem umowę w sprawie zawarcia strategicznego partnerstwa na rzecz przyspieszenia użycia sztucznej inteligencji.
W 2024 roku liczba cyberataków na całym świecie wzrosła o 44%. Pokazuje to, jak bardzo potrzebne są działania mające na celu zwiększenie bezpieczeństwa w sieci. Trzeba podkreślić, że Europa wciąż boryka się z niedoborem specjalistów ds. cyberbezpieczeństwa w więcej niż jednym czy dwóch obszarach wiedzy.
Z roku na rok rośnie znaczenie danych z social mediów czy komunikatorów internetowych w postępowaniach sądowych.
Departament Spraw Wewnętrznych Stanów Zjednoczonych zmienił nazwę Zatoki Meksykańskiej na Zatokę Amerykańską, a Denali, najwyższego szczytu Ameryki Północnej, który wznosi się na Alasce, na Mount McKinley. W ślad za nim zmiany uwzględnił już Google.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas