Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Aktualizacja: 28.08.2025 14:16 Publikacja: 28.06.2022 12:54
Foto: Google
Klapa to efekt błędów technicznych, ale też braku zrozumienia ze strony konsumentów, co miał im dać nowy gadżet. Do premiery cyfrowego odtwarzacza multimedialnego Google doszło dokładnie dekadę temu. Projekt okazał się dla firmy bolesną nauczką: jak zamknięcie się na potrzeby konsumentów i koncentracja na rozwijaniu technologii może prowadzić do rynkowej porażki.
Urządzenie - zaprezentowane podczas konferencji programistów Google z końcem czerwca 2012 r. 2012 r. - miało strumieniować muzykę lub filmy z chmury. Idea była słuszna. Sprzęt w kształcie kuli miał pełnić rolę domowego centrum multimedialnego. Dzięki integracji z Google Play oraz YouTube, a także innymi urządzeniami będącymi w posiadaniu użytkownika (telewizor, smartfon), miał stanowić serce systemu organizującego rozrywkę. Tyle że kosztował 300 dol., a więc 10 razy drożej niż takie gadżety jak np. Chromcast, który skutecznie zastępuję Nexusa Q. Poza tym okazało się, że na taki gadżet było za wcześnie.
Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.
Czytaj, to co ważne.
Google zaprezentował nowe smartfony z rodziny Pixel 10, które od 28 sierpnia trafią na polski rynek. Wśród model...
Apple złożyło patent na szklanego iPhone’a z elastycznym ekranem oplatającym urządzenie z każdej strony. Projekt...
Koncern z logo nadgryzionego jabłka przygotowuje się do wejścia na rynek z nową kategorią produktową. Choć oficj...
realme odkryło karty. We wtorek w Paryżu światło dzienne ujrzał smartfon realme GT 7 Dream Edition, będący efekt...
Do języka potocznego przeszło nieco romantyczne powiedzenie o tym, by może jednak rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady.
Nieużywane telewizory, radioodbiorniki czy smartfony trzymane przez Polaków są warte aż 112 mld zł. To dwa razy...
Kiedyś dotacje, teraz raczej kredyty na preferencyjnych warunkach. Podejście Brukseli do finansowania rozwoju przedsiębiorstw z branży rolno-spożywczej ewoluuje, ale niezmienne jest to, że wciąż firmy mogą liczyć na wsparcie. Co więcej, już nie tylko ze środków unijnych, ale także krajowych.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas