Ostatni rok to dla Facebooka droga od kryzysu do kryzysu. Jak taka sytuacja wpływa na to, co dzieje się wewnątrz firmy? To był trudny rok z perspektywy osoby z wewnątrz?
To był rok pełen wyzwań i bardzo ważny dla firmy z wielu powodów. Jesteśmy teraz zupełnie inną firmą niż rok czy dwa lata temu. Myślę, że robimy postępy, jednak oczywiście inaczej to wygląda z perspektywy insidera, a inaczej gdy się o naszej wewnętrznej sytuacji czyta np. w mediach.
Zdecydowanym priorytetem Facebooka są kwestie związane z bezpieczeństwem naszych użytkowników i ochroną ich danych. W ciągu ostatniego roku liczba osób zatrudnionych do działań służących zwiększaniu bezpieczeństwa na platformie wzrosła do 30 tys. Dodatkowo inwestujemy w wykorzystanie sztucznej inteligencji. Przykładowo usuwamy treści związane z szeroko rozumianym terroryzmem, 99 proc. tego rodzaju informacji znika zanim ktokolwiek z użytkowników zdoła je przeczytać. Rozwijamy w tym celu specjalne systemy i nadal będziemy to robili, to jeden z naszych celów. Zainwestowaliśmy w politykę bezpieczeństwa w 2018 r. więcej, niż wynosiły nasze przychody w 2012 r., kiedy wchodziliśmy na giełdę.
Zdecydowanym priorytetem Facebooka są kwestie związane z bezpieczeństwem naszych użytkowników i ochroną ich danych. W ciągu ostatniego roku liczba osób zatrudnionych do działań służących zwiększaniu bezpieczeństwa na platformie wzrosła do 30 tys.
Oczywiście nie możemy równocześnie zapominać o tym, że korzystanie z Facebooka musi być dla użytkowników wartościowym przeżyciem. Staramy się także stale rozwijać naszą współpracę z partnerami – agencjami reklamowymi, domami mediowymi i przedsiębiorstwami wykorzystującymi naszą platformę. Między innymi z tego powodu przyjechałem do Polski, aby podkreślić, iż ten aspekt funkcjonowania Facebooka jest także traktowany z należytą uwagą.