Robot, a właściwie robotyczne ramie powstało na bazie przemysłowego robota KUKA. Zaprogramowano je do wykonywania powtarzalnych zadań w laboratorium, takich jak nalewanie odczynników, odmierzanie objętości płynów, nadzorowanie przebiegu reakcji chemicznych, ustawianie aparatury czy sprawdzanie wyników. To ważne czynności, ale niezbyt ekscytujące i powtarzalne. Dlatego też inżynierowie z Uniwersytetu w Liverpoolu uznali, że może je wykonywać robot zamiast człowieka.
Czytaj także: Sztuczne ręce Hindusów z Poznania mają podbić świat
Robot potrafi sam poruszać się po laboratorium i korzystać ze sprzętów dokładnie tak jak ludzie. Ma 175 cm wysokości i waży 400 kilo. Skanuje okolicę za pomocą skanerów a dotyk zastępują mu sensory nacisku. Dzięki im może precyzyjnie chwytać nawet najbardziej delikatne przedmioty bez ich uszkodzenia. Przede wszystkim robot nigdy się nie męczy i może pracować niemal 24 godziny na dobę i to zupełnej ciemności. Jest wyłączony z pracy na zaledwie 30 minut – tyle potrzeba by naładować jego baterie.
Twórcy robota opisali go na łamach magazynu „Nature”. Pochwalili się też, że w ciągu zaledwie ośmiu dni przeprowadził niemal 800 eksperymentów pracując 172 godziny. Magazyn Science Times zauważa, że to dokładnie tyle czynności, ile średnio wykonują studenci podczas pracy nad doktoratem. W tym czasie wykonał 6,5 tys. czynności i pokonał po laboratorium ponad 2 kilometry. Wszystko w czasie pandemii. Prace, które za ludzi wykonał robot pozwoliły naukowcom skoncentrować się na innych, bardziej skomplikowanych zadaniach, wyraźnie ich odciążając. Co więcej robot dzięki Sztucznej Inteligencji uczy się i każde kolejne zadanie wykonuje jeszcze lepiej, bardziej precyzyjnie i szybciej. Im więcej pracuje, tym jest lepszy. Przede wszystkim jest tysiąc razy szybszy od człowieka.
Czytaj także: Robot poda skalpel. Ruszył pierwszy szpital 5G