W pozwie wniesionym przez rodziców dwójki młodych ludzi, którzy korzystali z platformy, zarzuca się, że Character.AI „stanowi wyraźne i aktualne zagrożenie dla amerykańskiej młodzieży, powodując poważne krzywdy tysiącom dzieci jak samobójstwa, samookaleczenia, depresja, stany lękowe i krzywdzenie innych” – wynika ze skargi złożonej w sądzie federalnym w Teksasie.
Character.AI sprzedaje swoją technologię jako „spersonalizowaną sztuczną inteligencję na każdą chwilę dnia” i umożliwia czatowanie z botami, także stworzonymi przez innych użytkowników lub tymi, które można dostosować do potrzeb. Boty rekomenduj książki i prowadzą naukę języków obcych. Można też rozmawiać z AI, która wciela się w postacie fikcyjne, jak Edward Cullen ze „Zmierzchu”.
Co zawiera pozew przeciw Character.AI?
Pozew dwóch rodzin wpłynął po tym, jak w październiku matka z Florydy poszła do sądu, utrzymując, że platforma jest winna śmierci jej 14-letniego syna, którego bot miał zachęcać do samobójstwa. W następstwie tego pozwu firma Character.AI oświadczyła, że „w ciągu ostatnich sześciu miesięcy wdrożyła nowe środki zaufania i bezpieczeństwa, w tym wyskakujące okienko przekierowujące użytkowników do Krajowej Linii Zapobiegania Samobójstwom, gdy wspominają o samookaleczeniu lub samobójstwie”. Firma ogłosiła również, że zatrudniła dyrektora ds. zaufania i bezpieczeństwa oraz szefa ds. polityki treści.
Czytaj więcej
Suchir Balaji, 26-letni były pracownik OpenAI, najbardziej znanej firmy od sztucznej inteligencji, twórcy m.in. bota ChatGPT, został znaleziony martwy w swoim mieszkaniu w San Francisco. Jego śmierć skomentował Elon Musk.
Obecny pozew, który opisuje CNN, idzie jeszcze dalej. Rodzice domagają się, by platforma „została wyłączona”. Character.AI to „wadliwy i śmiercionośny produkt, który stwarza wyraźne i aktualne zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa publicznego” – stwierdzono w pozwie. Oprócz Character.AI w pozwie wymieniono także jej założycieli, Noama Shazeera i Daniela De Freitasa Adiwarsana, a także Google, który, jak stwierdzono, był inkubatorem technologii stojącej za platformą, czemu koncern zaprzecza.