Czy warto inwestować w prawa własności intelektualnej w Metaverse

Jednym z wyzwań w metaverse jest ustalenie, kto jest właścicielem praw do zasobów wirtualnych, takich jak awatary, ubrania, kosmetyki i inne towary cyfrowe - pisze Małgorzata Furmańska, radca prawny, JWP Rzecznicy Patentowi.

Publikacja: 10.05.2023 12:53

Czy warto inwestować w prawa własności intelektualnej w Metaverse

Foto: JWP Rzecznicy Patentowi

Badanie przeprowadzone przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej wykazało, że posiadanie praw własności intelektualnej ma realny wpływ na rozwój firmy. Przedsiębiorstwa posiadające wartości niematerialne i prawne są zwykle większe (mierzone liczbą pracowników), mają średnio o 20% wyższe przychody na pracownika i płacą średnio o 19% wyższe wynagrodzenia w porównaniu z przedsiębiorstwami, które nie mają chronionych aktywów własności intelektualnej. Posiadanie w majątku firmy znaków, wzorów czy patentów przyciągania inwestorów i partnerów biznesowych oraz gwarantuje skuteczne budowanie rozpoznawalności i wizerunku firmy, służy promowaniu określonych marek oraz budzeniu korzystnych skojarzeń z określonym znakiem w realnym świecie. A jak to wygląda w rozszerzonej rzeczywistości?

Podobne mechanizmy działają w wirtualnym świecie. Dlatego Mataverse postrzegane jest jako szansa zwiększenia sprzedaży, dzięki pominięciu ograniczeń terytorialnych czy logistycznych oraz intensywnej interakcji pomiędzy użytkownikami. Zaletą będą także możliwości analityczne i marketingowe, wynikające z wnikliwego monitorowania zachowania użytkowników, przez relatywnie długi czas trwania wirtualnego „życia” potencjalnego klienta. Dzięki dostarczeniu ogromnych ilości danych o potrzebach odbiorców, otwiera się możliwość oferowania odpowiednio dopasowanych towarów i usług. Już na dzień dzisiejszy obroty w handlu w wirtualnych światach szacuje się na ponad 2,5 bln dolarów. Według ostatniego raportu McKinsey metaverse ma potencjał, aby do 2030 r. osiągnąć wartość 5 bln dolarów. Prognozuje się, że wartość samego handlu elektronicznego to 2,6 bln USD, a wydatki na reklamy sięgnął 206 mld USD.

Jak skorzystać z rozwoju metaverse?

Jeśli firma posiada rozpoznawalne produkty, którymi klienci będą interesować się również w wirtualnym świecie, poczynając od ulubionych słodyczy, a na produktach luksusowych kończąc, jedyną drogą do tego celu jest wykorzystanie majątku firmy w oparciu o znaki towarowe, wzory przemysłowe czy utwory. Pomimo początkowego dynamicznego tempa rozwoju idei metaverse, pojawiają się sceptyczne opinie oraz wskazywane są poważne ograniczenia technologiczne, ekonomiczne i środowiskowe dla jej upowszechnienia. Jednak postpandemiczne zmiany społeczne, takie jak praca zdalna, zakupy i kultura spędzania czasu on-line, w połączeniu z nowymi technologiami m.in. możliwością zanurzenia się w świecie stworzonym według własnych upodobań, stają się kuszące. W rezultacie kolejna cyfrowa odsłona prowadzenia działalności gospodarczej, po social mediach i e-sklepach, wydaje się nieodwracalnym faktem. Wdrażając nowe produkty czy komunikację marketingową, przedsiębiorcy powinni brać pod uwagę ten nowy horyzont marketingowy i zabezpieczyć prawnie interesy firmy.

Kto jest właścicielem praw do dóbr wirtualnych?

Jednym z wyzwań w Metaverse jest ustalenie, kto jest właścicielem praw do zasobów wirtualnych, takich jak awatary, ubrania, kosmetyki i inne towary cyfrowe. Tak postrzegane dobra wytwarzane są poprzez twórców kodu programu komputerowego i graficznych interfejsów rozszerzonej rzeczywistości, które powstają w oparciu o coraz większe ilości danych. Przedmiotem praw mogą być m.in. owe programy komputerowe, grafika, muzyka, multimedia, modele 3D czy bazy danych. Sposób powstawiania przedmiotu potencjalnych praw własności intelektualnej, w zależności od okoliczności, może być wynikiem działalności samodzielnych twórców lub pracujących w porozumieniu (np. projekt jednego inwestora), ale może być także efektem działań użytkowników danej platformy, którzy kreują towar od podstaw lub przy pomocy dostarczonych elementów.

Tworzenie i korzystanie z poszczególnych dóbr wirtualnych oraz ustalenie ich statusu prawnego będzie utrudnione ze względu na odrębne regulaminy poszczególnych platform metaversowych. Zwykle treści dostarczane lub kreowane przez użytkowników, chronione są zgodą na ich wykorzystanie przez platformę metaversową oraz jej użytkowników na zasadzie licencji niewyłącznej, nieograniczonej terytorialnie i, co istotne z punktu widzenia biznesu, nieodpłatnej. Kontrolę i zarządzanie komercyjne materiałami wirtualnymi przez uprawnionych może ograniczać także fakt, że regulaminy platform metaversowych odwołują się do obcego prawa, w którym może brakować np. wymogu przeniesienia praw do dobra wirtualnego na piśmie. Bezpieczeństwo prawne zwiększa przeprowadzanie transakcji poprzez smart kontrakty, przy użyciu technologii blockchain lub nabywanie tokentów NFT.

Należy wspomnieć, że twórczość w metaverse będzie częściowo efektem pracy algorytmów. Na podstawie dotychczasowego orzecznictwa, kontrowersyjnym jest uznanie twórczości człowieka, który przyczynił się do powstania utworu poprzez wykorzystanie technologii. W konsekwencji, ustalenie podmiotu, któremu będą przynależeć prawa do takich utworów, stanowi wyzwanie prawne.

Firmy chronią towary wirtualne

Przedsiębiorcy zabezpieczają się poprzez rejestrację praw wyłącznych dla towarów wirtualnych. Wśród pionierów są uprawnieni do takich brandów, jak: Nike, Puma, CROCS, PRADA, GUCCI, L’ORÉAL, McDONALD’s, HEINEKEN czy HM. Niedawno pojawiło się także inne, ciekawe zgłoszenie od firmy OSHEE produkującej m.in. napoje izotoniczne czy batony proteinowe. Firma ta chciała zastrzec słowny znak towarowy METAVERSE FOOD i METAVERSE DRINK, dla produktów żywieniowych i napojów, będących produktami fizycznymi. Próba ta zakończyła się fiaskiem, w ocenie Europejskiego Urzędu ds. Własności Intelektualnej (EUIPO) zabrakło charakteru odróżniającego, a ponad to Metaverse to nie tylko alternatywna rzeczywistość, ale także inny tryb e-commerce. Znaki towarowe zawierające element opisowy „metaverse” można rozumieć więc, jako wskazujące na towary oferowane i nabywane wyłącznie w przestrzeni wirtualnej.

Kolejni przedsiębiorcy zgłaszają się do kancelarii i przystępują do rozszerzania swojego portfolio praw własności przemysłowej. Fala zgłoszeń praw spowodowała, że poszczególne urzędy przyznające prawa własności przemysłowej wypracowują szczegółowe wytyczne w zakresie kształtowania ich w odniesieniu do dóbr wirtualnych. Natomiast, obecnie zgłaszanie wirtualnych towarów i usług powinno odbywać się według obowiązujących standardów. Należy pamiętać, iż strategia takiej ochrony prawnej powinna być dostosowana do planów biznesowych, bo brak faktycznego używania znaku dla zgłoszonych towarów i usług (przez wskazany czas) stanowi przesłankę do unieważnienia znaku, a zależeć nam powinni przede wszystkim na tym, aby zabezpieczenie było efektywne.

Naruszenia praw własności intelektualnej

Kolejną ważną kwestią jest ryzyko naruszenia praw własności intelektualnej w Metaverse. Dotyczy ono zarówno: kopiowania „realnych” produktów w świecie wirtualnym, jak też naśladowania towarów cyfrowych w meta świecie lub korzystania z materiałów chronionych prawem własności intelektualnej bez pozwolenia. Twórcy i inni uprawnieni do treści będą musieli zachować czujność w monitorowaniu swoich zasobów cyfrowych i podejmowaniu działań przeciwko naruszeniom.

Egzekwowanie praw w wirtualnym świecie

Do jednego z pierwszych sporów doszło w 2022, gdy Nike pozwała StockX, platformę handlową zlokalizowaną w Metaverse, za komercjalizację obuwia Nike jako NFT. Te wirtualne zasoby odtwarzały w całości istniejące buty Nike, ale były powiązane z produktem fizycznym. Gdy konsumenci kupowali NFT, automatycznie nabywali prawdziwą wersję fizycznego obuwia. Fizyczne buty można było uzyskać na prośbę kupującego w zamian za NFT. Nike argumentowało, że taka praktyka może być myląca dla konsumentów, ponieważ ci wierzyli, że kupują autentyczne produkty Nike oraz stanowi wykorzystanie znaku firmy, prowadząc do rozmycia jego renomy. W efekcie takie działania może być również ograniczające dla wejścia Nike ze swoimi produktami w sferę metaverse.

Innym głośnym sporem było wyemitowanie przez artystę Mason Rothschild kolekcji stu NFT przedstawiających luksusową torebkę Birkin, a następnie ich sprzedaż pod marką METABIRKINS. Łączna cena stu wirtualnych torebek wyniosła podobno prawie 450 tysięcy dolarów. Właściciel praw do oryginalnej torebki Birkin zdecydował się podjąć kroki prawne. W rezultacie przyznano HERMES INTERNATIONAL, że wykonane przez artystę niezamienne wersje tokenów słynnych torebek Birkin Hermesa naruszają prawa do znaku towarowego francuskiego domu mody, wprowadzają konsumentów w błąd. Jednocześnie, przyznało 133 000 dolarów odszkodowania za naruszenie znaku towarowego, działania mogące prowadzić do rozmycia znaku towarowego i cybersquatting. Precedensowy wyrok powinien mieć wpływ na realne zabezpieczenie interesów właścicieli praw własności przemysłowej przy obrocie handlowym produktami w wirtualnym świecie.

Profesjonalne wsparcie warto mieć od początku

Ochrona własności intelektualnej w Metaverse będzie wymagała połączenia ram prawnych, rozwiązań technologicznych i najlepszych praktyk użytkowników i przedsiębiorstw. Metaverse może służyć zwiększeniu przychodów, lecz sprzedawcy muszą nauczyć się tworzyć immersyjne i interaktywne produkty oraz sklepy cyfrowe. To wymaga inwestycji w nowe technologie, rozwijanie nowych umiejętności marketingowych i wsparcia profesjonalnych pełnomocników dla wypracowania odpowiedniego zabezpieczenia prawnego dostosowanego do możliwości i planów firmy.

Badanie przeprowadzone przez Urząd Unii Europejskiej ds. Własności Intelektualnej wykazało, że posiadanie praw własności intelektualnej ma realny wpływ na rozwój firmy. Przedsiębiorstwa posiadające wartości niematerialne i prawne są zwykle większe (mierzone liczbą pracowników), mają średnio o 20% wyższe przychody na pracownika i płacą średnio o 19% wyższe wynagrodzenia w porównaniu z przedsiębiorstwami, które nie mają chronionych aktywów własności intelektualnej. Posiadanie w majątku firmy znaków, wzorów czy patentów przyciągania inwestorów i partnerów biznesowych oraz gwarantuje skuteczne budowanie rozpoznawalności i wizerunku firmy, służy promowaniu określonych marek oraz budzeniu korzystnych skojarzeń z określonym znakiem w realnym świecie. A jak to wygląda w rozszerzonej rzeczywistości?

Pozostało 91% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Opinie i komentarze
Odpowiedzialne innowacje: Cyfrowe duchy zmarłych
Opinie i komentarze
Odpowiedzialne innowacje: Czy sztuczna inteligencja może zastąpić psychoterapeutów?
Opinie i komentarze
Odpowiedzialne projektowanie produktów cyfrowych – granica pomiędzy zaangażowaniem a uzależnieniem
Opinie i komentarze
Mariusz Busiło: Wady projektu ustawy o KSC