Inteligentne maszyny będą zabierać, ale i tworzyć miejsca pracy

Robotyzacja i sztuczna inteligencja to technologie, które wyznaczą przyszłość firm

Publikacja: 03.09.2018 21:00

Inteligentne maszyny będą zabierać, ale i tworzyć miejsca pracy

Foto: cyfrowa.rp.pl

W technologie kognitywne oraz robotykę będą inwestować wszystkie branże – wynika z analizy firmy doradczej Deloitte. Globalna dynamika tych wydatków do 2021 r. ma sięgać 50 proc. rocznie. W tym okresie nakłady na tego typu innowacyjne rozwiązania mają wynieść nawet 200 mld dol.

Polska w ogonie UE

Według szacunków A.T. Kearney tzw. rynek RPA (robotyzacji i automatyzacji procesów) jeszcze w 2016 r. oscylował wokół kwoty 800 mln dol. Szybko jednak przyspiesza. Raport Deloitte „The robots are ready, are you” wskazuje, iż spośród tych firm, które znajdują się już na etapie wdrażania robotyki, aż 78 proc. oczekuje zwiększenia nakładów na tę technologię w ciągu kolejnych trzech lat. Ci, którzy są w fazie pilotażu, planują wydać na ten cel średnio 1,5 mln dol.

A.T. Kearney podaje, że obecnie 34 proc. firm w Europie Zachodniej i 54 proc. w USA wykorzystuje w swojej działalności roboty. Niestety Polska pod tym względem znajduje się w ogonie Unii Europejskiej. Jednak i naszą gospodarkę czekają zmiany. Według danych Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) jesteśmy w czołówce krajów, w których najszybciej rośnie liczba robotów wykorzystywanych do pracy.

Wśród branż najbardziej doceniających korzyści z automatyzacji i robotyzacji procesów na czele znajdują się finanse i ubezpieczenia. Jedna na cztery badane firmy z tego sektora korzysta z tego typu technologii. Na dalszych miejscach znajduje się branża zdrowotna (16 proc.), telekomunikacja i media (10 proc.), handel (9 proc.), produkcja oraz transport i logistyka (po 6 proc.), a stawkę zamyka sektor publiczny (5 proc.).

– Logistyka to branża z ogromnym potencjałem pod względem rozwoju i implementacji nowoczesnych technologii w szczególności na rodzimym rynku – mówi Jan Obojski, pełnomocnik ds. zarządzania logistycznego w ILS Grupa InterCars, członek Koalicji Bezpieczni w Pracy.

Jak zaznacza, Polska, z racji położenia, coraz lepszej infrastruktury i dostępności wykwalifikowanej kadry, znajduje się w europejskiej czołówce usług z tego sektora. Ludzie przejmują jednak coraz częściej zadania koncepcyjne, a wykonywanie prac fizycznych wspierają maszyny. – Nierzadko prace fizyczne zostają całkowicie po stronie maszyn. Ma to istotny wpływ na bezpieczeństwo – dodaje Obojski.

Według Międzynarodowej Federacji Robotyki w latach 2011–2016 liczba takich urządzeń w Polsce rosła co roku średnio o 20 proc. Rekord padł w 2015 r., gdy polskie przedsiębiorstwa zainstalowały 1,5 tys. tego typu urządzeń. W ub.r. w krajowych firmach funkcjonowało 10 tys. robotów.

Ważny czynnik ludzki

Eksperci twierdzą, że w związku z aktualnym rozwojem technologii jest wysoce prawdopodobne, iż roboty w ciągu najbliższych kilku lat przejmą wszystkie powtarzalne czynności, łącznie z tymi wymagającymi podejmowania decyzji w oparciu o określone zestawy reguł.

– W obszarze finansów roboty będą wykorzystywane w szczególności do zarządzania zamówieniami i należnościami, wsparcia przedsprzedażowego czy zarządzania ryzykiem. To roboty będą tworzyć raporty i walidować dane – twierdzi Jarosław Gabryś, menedżer w warszawskim oddziale A.T. Kearney.

Szacuje, że w tych obszarach mogą one zastąpić do 40 proc. stanowisk pracy. Z analiz Deloitte wynika natomiast, że do 2025 r. inteligentne maszyny zastąpią 16 proc. pracujących. Analitycy Gartnera jednak uspokajają – wraz z rozwojem sztucznej inteligencji do 2020 r. powstanie 2,3 mln nowych miejsc pracy i wiele zawodów, które jeszcze nie istnieją. Wśród nich mogą znaleźć się np. trener botów, sprzedawca usług opierających się na AI czy analityk danych z urządzeń IoT (internet rzeczy).

Mimo ekspansji robotów człowiek będzie wciąż ważnym ogniwem. – Wartość, efektywność i skuteczność sztucznej inteligencji nie wynikają z jej zdolności do zastępowania człowieka. Zarówno w automatyzacji, jak i w rozwoju AI kluczowy jest czynnik ludzki, czyli specjalistyczna wiedza i nadzór człowieka, które pozwalają maszynom podejmować odpowiednie decyzje – podkreśla Jolanta Malak, regionalna dyrektor sprzedaży Fortinet w Polsce.

Roboty nie zastąpią więc dosłownie ludzi, ale będą ich uzupełniać i odciążać. Tak przynajmniej uważa aż 92 proc. z 20 tys. pracodawców – czytamy w raporcie „Skills Revolutions 2.0″ przygotowanym przez firmę Manpower.

RPA zmieni wiele branż

IFR przewiduje, że do 2020 roku na całym świecie będzie używanych ponad 3 mln robotów przemysłowych. To dwa razy więcej niż w 2016 r.

– Sektor produkcyjny od zawsze inwestował w rozwiązania usprawniające produkcję, a roboty w dobie Przemysłu 4.0. pozwalają produkować szybciej, lepiej i taniej – wyjaśnia Lucjan Giza, Dyrektor ds. rozwoju w BPSC.

Wiele polskich banków stosuje już podstawowe rozwiązania oparte o RPA, najczęściej w funkcjach „back-office”, polegające na automatyzacji prostych zadań związanych z pobieraniem i wprowadzaniem danych do systemów. Tego typu rozwiązania stosowane są w obsłudze klienta (np. chatbot). Roboty coraz częściej wykorzystywane są też do przetwarzania roszczeń ubezpieczeniowych i pozyskiwania danych pacjenta z systemów w celu przyspieszania obsługi pacjentów i pozyskania informacji. Rozwiązania te stosują tacy giganci, jak NHS w Wlk. Brytanii czy Ascension Health w USA.

Eksperci podkreślają, że zastosowanie robotów znacząco wpływa na efektywność organizacji i jej konkurencyjność, co przenosi się na szybką adaptację rozwiązań. Jarosław Gabryś wymienia szereg korzyści przy wdrażaniu automatyzacji procesów: krótki zwrot z inwestycji w robotyzację, szybkość działań (roboty wykonują czynności do 20 razy szybciej) czy redukcję błędów przy zadaniach manualnych o 10 proc.

Worlds Top Exports informuje, że w 2017 r. globalna wartość eksportu robotów przemysłowych wyniosła 6 mld dol. (o 2 mld dol. więcej niż w 2013 r.). Najwięcej na eksporcie zarabia Azja, gdzie trafia aż 49 proc. rocznych tego typu wydatków (liderem jest Japonia, która kontroluje 36 proc. eksportu robotów).

Aleksandra Przegalińska | filozof, ekspert ds. sztucznej inteligencji

Przekonuje się nas, że nie ma odwrotu od robotyzacji, gospodarki 4.0, opartej na sztucznej inteligencji i internecie rzeczy. Być może tak jest. Myślę jednak, że ani hurraoptymizm, ani skrajny pesymizm nie są dobrymi postawami. Popkultura próbuje wykształcić w nas obawy wobec postępu technologicznego, z kolei biznes i sektor IT cisną nas w drugą stronę. Jeśli chodzi o automatyzację, wciąż mało wiemy. Różne raporty przewidują, który kolejny zawód będzie do „odstrzału” w efekcie robotyzacji. Ale to czyste spekulacje. Nic prostszego niż zastąpić kelnera w restauracji automatem, a jednak nie jest to popularny trend. Rozwój technologii i jej wpływ na świat to nie są proste trajektorie.

W technologie kognitywne oraz robotykę będą inwestować wszystkie branże – wynika z analizy firmy doradczej Deloitte. Globalna dynamika tych wydatków do 2021 r. ma sięgać 50 proc. rocznie. W tym okresie nakłady na tego typu innowacyjne rozwiązania mają wynieść nawet 200 mld dol.

Polska w ogonie UE

Pozostało 95% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał Partnera
Banki w erze robotów
Roboty
Najdelikatniejszy robot na świecie. Wciąż szukają dla niego nazwy
Roboty
FedEx rezygnuje z autonomicznych robotów dostawczych. Koniec z robo-kurierami?
Roboty
Zapomnij o napiwku. Uber do dostaw wykorzysta roboty
Roboty
Okręty widmo zasilą amerykańską armię