Sparaliżowany Francuz o imieniu Thibault (nie chce ujawniać swego nazwiska), który spadł z 15 metrów i uszkodził rdzeń kręgowy, zaczął chodzić i ruszać wszystkimi czterema niewładnymi kończynami, a to za pomocą kontroli umysłu i specjalnego egzoszkieletu. Ta informacja przekazana przez prowadzącą projekt firmę Clinatec i Uniwersytet w Grenoble jeszcze dwa lata temu mogła szokować. Podobnie jak możliwość odzyskania wzroku przez niewidomych dzięki implantom. Teraz o takich możliwościach mówi się coraz więcej. Cyborgizacja pokonuje kolejne kamienie milowe, przechodząc od ulepszania ciała człowieka i panowania nad nim do ulepszania i kontroli umysłu.
Mózg i komputer
Elon Musk, twórca Tesli, SpaaeX i Paypal, jeden z najbogatszych ludzi na świecie, jest również współzałożycielem firmy Neuralink, która stawia sobie za cel integrację ludzkiego mózgu z komputerem za pomocą prototypowego interfejsu BCI. Pod koniec ubiegłego roku Musk dla Wall Street Journal opowiedział o postępach prac i stwierdził, że ma nadzieję, iż stworzone przez Neuralink chipy pomogą osobom niesprawnym ruchowo odzyskać sprawność. Na razie testy na małpach dowodzą poprawnego działania chipa. Świat obiegł nawet film, w którym małpa „telepatycznie” grała w grę wideo Pong. Testy na ludziach Musk chce rozpocząć w tym roku, niedawno firma ogłosiła, że szuka dyrektora badań klinicznych na ludziach. To jednak nie wszystko, co ma przynieść ze sobą wszczep. Chip bowiem działa w ten sposób, że łączy neurony mózgowe z komputerem i rejestruje oraz stymuluje aktywność mózgu. Ostatecznie chip ma pozwolić na „telepatyczną” komunikację między ludźmi. Według miliardera najlepszą szansą dla gatunku ludzkiego na przetrwanie i dogonienie rewolucji technologicznej jest cyborgizacja.
Czytaj więcej
Humanoid, wyglądający niczym Arnold Schwarzenegger z serii filmów „Terminator”, został jedną z gwiazd trwających w Las Vegas targów nowych technologii CES 2020.
Inuru to niemiecka firma, która jako jedyna z niewielu na świecie drukuje wyświetlacze OLED, zamiast wytwarzać je tradycyjnymi czasochłonnymi i droższymi metodami. – Urządzenia będą coraz bardziej zintegrowane z ciałem. Wyobraź sobie, że masz cieniutki niczym kawałek papieru ekran, na którym pokazuje się wybrany kontent. Taki ekran można zintegrować z dowolną rzeczą, np. butelką na napoje, ubraniem, a ostatecznie nawet z ciałem. Produkcją tego właśnie się zajmujemy. Podczas gdy Elon Musk chce zrobić implementację mózgu do komputera, my rzutujemy informacje cyfrowe na wyświetlacz, który możesz dowolnie zintegrować ze sobą (biointegracja) lub swoim środowiskiem życia – mówi „Rzeczpospolitej” Marcin Ratajczak, CEO firmy. I podaje przykład: człowiek korzystający z protezy nogi, używając tej technologii do wyświetlania na protezie, może otrzymać momentalnie informacje o tym, czy jej nie przeciąża, i zapobiec uszkodzeniu nogi. System na bieżąco monitoruje i wyświetla przetworzone i dostarczone przez protezę dane. –
W ten sposób przekracza się barierę czasu, informacja jest nie za chwilę, ale tu i teraz, jest to kilka kroków za możliwym przeniesieniem umysłu do komputera, ale jest to jakiś krok pośredni – powiedział Marcin Ratajczak.